To nieprawda, że to media wykreowały plan zamykania kopalń – oświadczyła w środę grupa dziennikarzy zajmujących się górnictwem i relacjonujących spotkania górniczych związków z przedstawicielami rządu. "Wykonujemy rzetelnie swoją pracę i nie produkujemy fake newsów" – zapewnili dziennikarze.

Oświadczenie podpisane przez 11 dziennikarzy, m.in. z BiznesAlert, "Pulsu Biznesu", radia TOK FM, Onetu.pl, "Gazety Wyborczej", Radia eM czy Radia Piekary to reakcja na wtorkowe wydarzenia w Katowicach, gdzie przedstawiciele górniczych związków zawodowych spotkali się z zarządem Polskiej Grupy Górniczej i z wicepremierem, ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem.


Podczas spotkania związkowcom miał być przedstawiony plan naprawczy dla PGG, nieoficjalnie zaprezentowany wcześniej dziennikarzom przez przedstawicieli ministerstwa. Oparte na nieoficjalnych informacjach publikacje wielu mediów zbulwersowały związkowców, którzy jeszcze przed wtorkowym spotkaniem oświadczyli, że nie zaakceptują dokumentu przewidującego m.in. likwidację jeszcze w tym roku kopalń Ruda i Wujek oraz zmiany w sposobie wynagradzania górników.


W efekcie program nie został we wtorek przedstawiony. Nowy ma do końca września przygotować specjalny zespół z udziałem przedstawicieli strony społecznej. Jak relacjonowali związkowcy, plany likwidacji kopalń i obniżenia wynagrodzeń zostały im przedstawione jako dziennikarskie fake newsy i doniesienia medialne. Wicepremier Jacek Sasin oficjalnie zdementował także publikowaną przez niektóre media informację o tym, że dokument miałby przewidywać wygaszenie wszystkich kopalń do 2036 r. W środowym oświadczeniu grupa dziennikarzy piszących o górnictwie i relacjonujących wtorkowe spotkanie wyraziła stanowczy sprzeciw wobec praktyk, jakich dziennikarze doświadczyli – jak napisano w oświadczeniu – ze strony przedstawicieli Ministerstwa Aktywów Państwowych.


"Jako przedstawiciele środków masowego przekazu mamy wrażenie, że staliśmy się przedmiotem manipulacji. Swoją misję rzetelnego i uczciwego informowania opinii publicznej o ważnych sprawach i trudnych decyzjach, jakie muszą zapadać na szczeblu państwowym, traktujemy poważnie. Niestety, w wyniku działań i spotkań, na które zostaliśmy zaproszeni w Warszawie i Katowicach z ramienia Ministerstwa Aktywów Państwowych, zostaliśmy w oczach opinii publicznej przedstawieni jako niewiarygodne osoby, które swoim przekazem chcą wyłącznie przyciągnąć słuchaczy, widzów oraz czytelników – bazując wyłącznie na kłamstwach" – czytamy w oświadczeniu.


"Na spotkaniach wyraźnie słyszeliśmy o tragicznym położeniu górnictwa na Śląsku i pilnym, bolesnym dla strony społecznej planie restrukturyzacji sektora górniczego – ze szczególnym uwzględnieniem Polskiej Grupy Górniczej, która jest na skraju bankructwa. To nieprawda, że nie było projektu zamykania kopalń Ruda i Wujek. I to nieprawda, że to media wykreowały plan zamykania kopalń. Stwierdzenia MAP w tej sprawie są dla nas krzywdzące. Wykonujemy rzetelnie swoją prace? i nie produkujemy fake newsów" – podsumowali sygnatariusze środowego oświadczenia.


Z prośbą o komentarz do oświadczenia dziennikarzy PAP zwróciła się do rzecznika prasowego Ministerstwa Aktywów Państwowych. Do czasu publikacji depeszy resort nie przedstawił swego stanowiska w tej sprawie.