Notowania ropy naftowej w USA nieznacznie spadają, a cena WTI jest poniżej 66 dolarów za baryłkę. Kraje OPEC+ wskazują na potrzebę zapewnienia stabilnej podaży ropy na globalne rynki paliw - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,74 USD, po zniżce o 7 centów. Ubiegły tydzień surowiec zakończył zniżką o 3,1 proc. - do 65,81 USD za baryłkę w piątek.

Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 27 centów do 76,52 USD za baryłkę. Tu ropa zakończyła tydzień zwyżką o 0,5 proc. - do 76,79 USD/b w piątek.

Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa tanieje o 1,2 proc. do 468,8 juanów za baryłkę, a w ub. tygodniu cena surowca spadła o 0,6 proc.

Komitet OPEC podkreślił podczas sobotniego spotkania w Kuwejcie, że jest potrzeba zapewnienia stabilnych dostaw ropy na światowe rynki paliw, co zwiększa spekulacje na rynkach, że grupa może stopniowo wycofywać się z redukcji produkcji surowca.

W spotkaniu uczestniczyli ministrowie energii z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu, Algierii i Omanu.

"Komentarze jakie dotarły z tego spotkania podczas weekendu wskazują, że jest możliwość podwyższenia produkcji ropy w OPEC" - mówi Ahn Yea Ha, analityk rynku surowców w Kiwoom Securities Co. w Seulu.

"Dostawcy ropy są teraz przekonani, że zwiększenie dostaw surowca zapewni stabilność na rynku ropy i zrekompensuje wszelkie straty związane z irańską i wenezuelską ropą" - dodaje.

Tymczasem Amerykanie uruchamiają kolejne wiertnie ropy z łupków - w ub. tygodniu liczba odwiertów w USA wzrosła do najwyższego poziomu od 2015 r. - o 2 do 861 - podała firma Baker Hughes.

Produkcja amerykańskiej ropy w ubiegłym tygodniu wzrosła do nowego rekordowego poziomu i jest powyżej 10 mln baryłek dziennie - podał Departament Energii USA (DoE). (PAP Biznes)

aj/ asa/