Małoletnie dziecko, które uległo poważnemu wypadkowi w szkole, może się starać o rentę z tytułu niezdolności do pracy na podstawie ustawy o zaopatrzeniu z tytułu wypadków lub chorób zawodowych powstałych w szczególnych okolicznościach – orzekł Sąd Najwyższy.

Sprawa dotyczyła dziewczynki, która doznała w szkole poważnego urazu głowy. Rodzice zdecydowali się złożyć wniosek do ZUS o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy. Uzyskanie takiego świadczenia jest możliwe na podstawie ustawy z 30 października 2002 r. o zaopatrzeniu z tytułu wypadków lub chorób zawodowych powstałych w szczególnych okolicznościach (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 984 ze zm.). Rzecz w tym, że ustawa w kwestii ustalania prawa do renty w art. 9 odsyła do ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251 ze zm.). Procedura ustalania zdolności do pracy jest więc podobna, ale tu zainteresowani napotkali trudności. O ile bowiem lekarz orzecznik stwierdził, że poszkodowane dziecko jest niepełnosprawne i przez to nie będzie zdolne do pracy, to już komisja lekarska miała odmienne zdanie. W rezultacie ZUS odmówił przyznania renty, a sprawa trafiła do sądu. Sąd I instancji oddalił odwołanie, uznając, że dziecko z zasady nie jest zdolne do pracy, więc nie ma mowy o ustaleniu takiej niezdolności i o przyznaniu renty. Z kolei sąd apelacyjny orzekł, że nie można przyznać świadczenia, gdyż małoletnia nie legitymowała się stosownymi okresami składkowymi i nieskładkowymi.

SN uchylił w całości wyrok apelacyjny i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Nie można bowiem stosować do małoletniego tych samych kryteriów co do dorosłego. Błędem było uznanie, że dziecko w ogóle jest niezdolne do pracy i przez to nie może otrzymać renty wypadkowej w szczególnych okolicznościach. Nawet małoletni przed 16. rokiem życia mogą być zatrudniani w wybranych branżach (sport, reklama, działalność artystyczna czy kulturalna) na podstawie art. 3045 kodeksu pracy. Z kolei przyjęcie – tak jak to uczynił sąd II instancji – że poszkodowana nie może otrzymać renty, bo nie ma wymaganych okresów składkowych i nieskładkowych, wypacza cel i sens ustawy z 2002 r.

– Mamy do czynienia z wypadkiem w szczególnych okolicznościach i to determinuje ocenę prawną – powiedział sędzia przewodniczący Bohdan Bieniek.

Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 7 ustawy z 2002 r. za wypadek uzasadniający przyznanie świadczeń uznaje się zdarzenie, do którego doszło w czasie zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych realizowanych przez jednostki organizacyjne systemu oświaty. Zatem trzeba przyjąć, że małoletni, który uległ wypadkowi w szkole, jest uprawniony do ubiegania się o rentę bez konieczności udokumentowania okresów składkowych czy nieskładkowych.

– W takim postępowaniu obowiązkiem organu rentowego jest zaś zweryfikowanie, czy małoletni jest hipotetycznie niezdolny do pracy przy założeniu, że mógłby pracować już jako pracownik młodociany lub na podstawie art. 3045 k.p., chyba że z okoliczności sprawy wynikałoby, że przed wypadkiem małoletni w ramach działalności sportowej, reklamowej itd. i otrzymywał stały dochód. Wtedy należałoby także zbadać kwestie zdolności do pracy pod tym kątem – powiedział sędzia Bieniek. ©℗

orzecznictwo