Powodem zajęcia się sprawą są liczne skargi kobiet urodzonych w 1953 r., które były ostatnim rocznikiem mającym prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej. I właśnie ta grupa osób została zaskoczona zmianą przepisów. Poczynając bowiem od 1 stycznia 2013 r. – wraz z podniesieniem wieku emerytalnego – wprowadzono zasadę, że emerytura wypłacana po osiągnięciu powszechnego wieku jest zmniejszana o wypłacone kwoty. Jak zwraca uwagę RPO, w przypadku osób urodzonych w 1952 r., sądy mogą opierać się na wskazówkach TK zawartych w uzasadnieniu do postanowienia z 3 listopada 2015 r. (sygn. akt P 11/14). Zgodnie z nim wysokości emerytur ubezpieczonych nie pomniejsza się o kwotę stanowiącą sumę kwot brutto pobranych świadczeń, a ustalenie prawa ubezpieczonej do emerytury i ustalenie jej wysokości powinno nastąpić według stanu prawnego obowiązującego w dacie spełnienia wszystkich warunków wymaganych do nabycia emerytalnych uprawnień. Bez wpływu na ich nabycie pozostaje natomiast stan prawny obowiązujący w chwili złożenia wniosku (wyrok Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Szczecinie z 17 grudnia 2015 r., sygn. akt VI U 2161/13). Jednak w przypadku kobiet urodzonych w 1953 r. konieczna jest interwencja ustawodawcy.
RPO w tej sprawie już wcześniej skierował wystąpienia m.in. do ZUS oraz resortu pracy. Odpowiedzi nie były korzystne dla zainteresowanych.
ZUS uznał, że w przypadku wypłaty całego świadczenia bez odliczania wypłaty wcześniejsze emerytki korzystałyby ze sztucznej kapitalizacji emerytury z tytułu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego. Powstałby zatem paradoks, że im dłużej pobierana była wcześniejsza emerytura, tym wyższa byłaby wysokość wypłaty tego świadczenia po osiągnięciu wieku emerytalnego.