Od 1 stycznia grono osób uprawnionych do emerytury pomostowej znacznie się zwiększyło. Na razie jednak głównie na papierze. Ponad 60 proc. wniosków złożonych w styczniu i lutym zostało odrzuconych.

1 stycznia 2024 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych. Przepisy umożliwiają skorzystanie z tego świadczenia osobom, które po raz pierwszy podjęły pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze po 1 stycznia 1999 r. Dotychczas prawo do tego miały tylko osoby, które pracowały na takich zasadach przed 31 grudnia 1998 r.

Jak wynika z danych ZUS, przygotowanych na prośbę DGP, w tym roku większość decyzji w sprawie emerytur pomostowych zapada na niekorzyść osób, które się o nią ubiegają. W styczniu i lutym ZUS rozpatrzył w sumie 5544 wnioski. Tylko w przypadku 1952 z nich została wydana pozytywna decyzja. Tym samym decyzji odmownych zapadło w sumie 3592.

Czy to więcej, czy mniej niż w latach poprzednich? ZUS informuje tylko, że w 2022 r. miał zarejestrowanych 24,7 tys. wniosków, a w 2023 r. – 25,4 tys. Nie dysponuje danymi o liczbie odrzuconych i przyjętych. Wyjaśnia natomiast, że zgodnie z szacunkami liczba osób, które będą mogły przejść na emeryturę pomostową po zmianie przepisów, miała wynieść w 2024 r. 7,3 tys. Jak wylicza ZUS, od 1 stycznia do 29 lutego 2024 r. zostały zarejestrowane 7962 wnioski o emeryturę pomostową.

– W porównaniu do średniego wpływu wniosków w analogicznym okresie w latach 2020–2023 teraz jest więcej w przybliżeniu o 3600 spraw. Oznacza to, że w pierwszych dwóch miesiącach obowiązywania zmienionych przepisów z wnioskiem o emeryturę pomostową wystąpiła niemal połowa z szacowanej liczby nowych beneficjentów – tłumaczy Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS. Na pytanie o powody odmowy odpowiada tylko, że obsługa wniosku kończy się wydaniem decyzji odmownej, w przypadku gdy nie są spełnione ustawowe warunki do uzyskania świadczenia.

Jak zauważa Piotr Bocianowski, adwokat specjalizujący się w prawie pracy i ubezpieczeniach społecznych, to, że przyszli emeryci nie muszą udowadniać, iż wykonywali pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze przed 31 grudnia 1998 r., nie oznacza, że zniesiono pozostałe warunki otrzymania emerytury pomostowej.

Pułapka na emerytów

Świadczenie otrzymują osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r. Te, które wykonywały pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze przez co najmniej 15 lat. Do tego co najmniej jeden dzień takiej pracy musi przypadać przed 1 stycznia 1999 r. oraz po 31 grudnia 2008 r. Wreszcie – trzeba ukończyć co najmniej 55 lat w przypadku kobiet lub 60 lat w przypadku mężczyzn oraz udowodnić okresy składkowe i nieskładkowe wynoszące co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.

Doktor Marcin Wojewódka, radca prawny z Instytutu Emerytalnego, uważa, że największym problemem jest konieczność wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze przed 1 stycznia 1999 r. oraz po 31 grudnia 2008 r.

– Jeśli ktoś nie udowodni, że pracował w szczególnych warunkach w tym czasie, to nie dostanie emerytury pomostowej. Ponieważ nie zostało to ludziom dobrze zakomunikowane, dużo wniosków jest odrzucanych – mówi dr Marcin Wojewódka i dodaje, że ZUS niewystarczająco komunikował, jakie warunki trzeba spełnić. A właściwie w ogóle tego nie robił. – Niestety zaniechanie przeprowadzenia przez ZUS w 2023 r. odpowiedniej kampanii informacyjnej sprawiło, że wiele osób myślało, iż ma prawo do świadczenia – i się zawiodło. Mają prawo się czuć oszukane przez poprzedni rząd, bo emerytury pomostowe to była trochę obietnica wyborcza – zauważa dr Marcin Wojewódka.

Dlatego, według niego, w najbliższym czasie rząd będzie musiał naprawić błędy poprzedników. Trzeba będzie poprawić przepisy o emeryturach pomostowych. Przecież nie jest zasadne utrzymywanie w systemie przepisów będących pułapką dla ubezpieczonych.

Piotr Bocianowski przypomina, że ZUS wskazywał, iż prawo do emerytury pomostowej przysługuje także osobie, która nie wykonywała po 31 grudnia 2008 r. pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, jeżeli 1 stycznia 2009 r. miała wymagany okres 15 lat pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze oraz spełniła pozostałe warunki. Podobne stanowisko zajmowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, które wskazywało, że konieczność wykonywania po 31 grudnia 2008 r. jakiegokolwiek rodzaju pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze nie jest warunkiem absolutnym nabycia praw do emerytury pomostowej.

– Z tego wynika, że obecnie obowiązujące przepisy są w tym zakresie nieprecyzyjne, a odrzucenie bądź przyjęcie wniosku zależy od tego, jak w praktyce będzie je stosował ZUS. Może się więc okazać, że wiele osób nie uzyska prawa do emerytury pomostowej z uwagi na niekorzystną interpretację i podejście urzędników. Dopiero praktyka sądowa może rozstrzygnąć, która interpretacja jest właściwa – uważa Piotr Bocianowski.

Z kolei dr Marcin Wojewódka mówienie o ewentualnym blokowaniu emerytur pomostowych przez ZUS uważa za niesprawiedliwe.

– Może być tak, że wnioskujący myślą, że mają uprawnienie do pomostówek, a rzeczywistość jest inna. Ktoś ich może wprowadził w błąd – uważa.

Efekt nowości

Według Izabeli Zawackiej, radcy prawnego z kancelarii Prawo Przedsiębiorstw i HR, to, że duża liczba wniosków została zakwestionowana przez ZUS, może również wynikać z efektu nowości i braku dokładnej znajomości przepisów przez ubezpieczonych.

– Innymi słowy, informacja medialna zasłyszana przez pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze o tym, że zaszły korzystne dla nich zmiany, często działa na zasadzie – „spróbuję, może ZUS uwzględni mój przypadek”. Taki efekt nowości zaistniał m.in. po wprowadzeniu do kodeksu pracy przepisów o mobbingu. Sądy zalała wówczas fala pozwów od pracowników, którzy każde niekorzystne dla nich zachowanie przełożonego odbierali jako zachowania mobbingowe. Efektem była bardzo duża liczba oddalonych powództw – przypomina.

Jej zdaniem do tego należy także doliczyć standardowe przypadki, jakie zawsze zdarzają się przy ubieganiu się o każdą emeryturę szczególną (np. górniczą, z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, pomostową), a więc kiedy trzeba udowodnić okresy składowe.

– Nie każdy pracownik ma możliwość udokumentować swój przebieg zatrudnienia i wiele decyzji odmowych ZUS zapada właśnie z tego powodu – mówi Izabela Zawacka.

Przeciętnie wysokość emerytury pomostowej w styczniu 2024 r. wyniosła 4667,48 zł, pobierało ją 40,5 tys. osób. ©℗

ikona lupy />
Coraz więcej wniosków o emerytury pomostowe / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe