– Ilość majątku do ubezpieczenia jest ograniczona i każde z kilkudziesięciu towarzystw ubezpieczeń na rynku chce ten majątek ubezpieczać. Nie każdy jednak jest w stanie dostarczyć usługi, które my dostarczamy. To wsparcie w identyfikowaniu i minimalizowaniu ryzyka oraz w komunikacji kryzysowej, partnerstwa strategiczne i ubezpieczenia zdrowotne wraz z medycyną pracy. Na takich nowatorskich inicjatywach opieramy swój rozwój – mówi prezes TUW Polskiego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych Rafał Kiliński.

Co łączy Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych i środowiskowe filmowe? Przedstawiciele TUW PZUW gościli niedawno na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Nawiązujemy do tradycji ubezpieczeń wzajemnych i staramy się przypominać, że zanim zostały zniszczone w okresie komunizmu, przeżywały rozkwit w międzywojennej Polsce. Filmoteka Narodowa dba z kolei o zachowanie dziedzictwa kulturowego, jakim są historyczne zbiory filmowe. Jedynie 15 proc. przetrwało wojnę. Większość spłonęła albo została wykradziona. FINA stara się zachować archiwalne zbiory, prowadząc ich digitalizację i rekonstruując cyfrowo najcenniejsze filmy. Odradzające się w Polsce ubezpieczenia wzajemne są trochę jak te zbiory filmowe będące perłą wyciągniętą z lamusa. Łączy nas z Filmoteką troska o narodowe dziedzictwo, w naszym przypadku – w dziedzinie współpracy gospodarczej i wzajemności ubezpieczeniowej. Dlatego uznaliśmy, że odzyskiwanie dorobku w dziedzinie kinematografii dobrze wpisuje się w naszą działalność.

To też szansa na uwypuklenie funkcji społecznej, jaką mogą realizować zakłady ubezpieczeniowe. Koncentrujemy się nie tylko na ubezpieczeniach, ale chcemy również wspomóc wysoką kulturę. Dlatego planujemy podjąć z Filmoteką współpracę przy organizacji międzynarodowego festiwalu filmowego Lost & Found, na którym będą prezentowane odnalezione i zrekonstruowane filmy dokumentalne. Sama Filmoteka jest pierwszą instytucją z branży kinematograficznej, którą ubezpieczamy.

Jaki jest potencjał do nawiązania współpracy biznesowej z innymi podmiotami z branży filmowej? To kolejna część rynku ubezpieczeniowego, którą TUW PZUW chciałby zagospodarować?

W domyśle tak. Ubezpieczenia wzajemne są stworzone dla nietypowych ryzyk. Tak jak w przypadku polisy P&I (OC armatora statku), którego nie podźwignąłby ubezpieczyciel komercyjny, tak samo w obszarze całej otoczki finansowo-ubezpieczeniowej związanej z produkcją filmową model ubezpieczeń wzajemnych może się doskonale sprawdzić. Do tej pory w Polsce znaczna część przedsięwzięć filmowych przechodziła przez rynek Lloyd’s. My stawiamy w tej dziedzinie pierwsze, ale obiecujące kroki.

Inny obszar ubezpieczeń, który chcecie rozwijać, to affinity, czyli partnerstwa strategiczne. Na czym polegają?

Najprościej rzecz ujmując, chodzi o ubezpieczenia dla klientów naszych klientów. Dzięki affinity korporacyjni klienci TUW PZUW, np. dostawcy prądu czy gazu, mogą oferować swoim indywidualnym odbiorcom dodatkowe usługi – przykładowo ubezpieczenia na wypadek domowych awarii. Oznacza to, że Kowalski, który jest klientem dostawcy energii zrzeszonego w naszym towarzystwie ubezpieczeń wzajemnych, może np. skorzystać z usług hydraulika, kiedy pęknie rura w jego mieszkaniu. Taki klient najczęściej nawet wie, że to TUW PZUW jest ubezpieczycielem dostarczającym usługę, bo na ubezpieczenie decyduje się w ramach kontraktu ze swoim dostawcą energii.

Pomysł chwycił. Nawiązaliśmy partnerstwa strategiczne z niemal wszystkimi dostawcami mediów i nie tylko. Z naszych usług korzysta już jakieś pół miliona Polaków. To perspektywiczna dziedzina. Ilość majątku do ubezpieczenia jest ograniczona i każde z kilkudziesięciu towarzystw ubezpieczeniowych na rynku chce ten majątek ubezpieczać. Nie każdy jednak jest w stanie dostarczyć usługi, które my dostarczamy w ramach affinity – czy to assistance w przypadku awarii domowych, czy pomoc medyczną. Wykorzystujemy wszystkie możliwości, aby dalej dynamicznie się rozwijać, nie walcząc zaciekle o każdy kawałek majątku do ubezpieczenia. Formuła partnerstw strategicznych – oprócz ubezpieczeń zdrowotnych – to dla nas przyszłość i pomysł na dalszy rozwój.

W dziedzinie zdrowia TUW PZUW oferuje swoim klientom grupowe ubezpieczenie zdrowotne dla pracowników. To rodzaj affinity, tyle że w sektorze prywatnej opieki zdrowotnej?

To pakiety medyczne dla pracowników naszych klientów, które zapewniają dostęp do prywatnej opieki zdrowotnej. Ubezpieczenia zdrowotne są jednym z najprężniej rozwijających się obszarów naszej działalności, szybciej niż rynek. Liczba polis w tym roku wzrosła już niemal dwukrotnie, a ich wartość – prawie sześć razy. Pracownicy i ich rodziny – ubezpieczeni u nas przez swojego pracodawcę – mogą korzystać z opieki medycznej w ponad 2500 przychodniach należących do sieci PZU Zdrowie. Taka liczba placówek, a co za tym idzie – lekarzy, skraca do minimum czas oczekiwania – na wizytę u internisty czeka się nie dłużej niż dwa dni, a u specjalisty do pięciu dni.

Kiedy zaczynaliśmy, byliśmy jedynym podmiotem na rynku, który oferował opiekę medyczną w formie polisy ubezpieczeniowej. Jesteśmy też pierwsi, którzy w formie ubezpieczenia oferują pracodawcom usługi w dziedzinie medycyny pracy. Bierzemy na siebie ciężar organizacji tych badań, a pracodawca nie musi podpisywać umowy z kilkoma czy kilkunastoma podmiotami. Z punktu widzenia pracowników ubezpieczenie zdrowotne to lepsze rozwiązanie niż abonamenty medyczne w prywatnych firmach. Jak sam wolałbym mieć ubezpieczenie niż abonament.

Dlaczego?

Zakłady ubezpieczeń są objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego i podlegają szczegółowym regulacjom. To oznacza dodatkowy reżim, jeżeli chodzi o jakość produktu. Polisa zdrowotna dla pracowników naszych klientów podlega takiemu samemu nadzorowi regulatora, jak każdy inny produkt ubezpieczeniowy, np. ubezpieczenie komunikacyjne czy majątkowe. Abonamentową umowę można natomiast wypowiedzieć z dnia na dzień.

Jakie są inne elementy pomysłu na TUW, zakrojonego szerzej niż majątek do ubezpieczenia?

Chcemy budować przewagi konkurencyjne, które odróżniają nas od innych ubezpieczycieli. Dotyczy to np. ubezpieczeń podmiotów medycznych. OC medyczne jest oparte na rozporządzeniu ministra właściwego ds. finansów, dzięki czemu jest konstruowane według jednego wzoru. Jedyne, co może nas odróżnić, to obudowanie tego serwisu dodatkowymi elementami. Chodzi m.in. o lepszą analizę ryzyka, co pozwala na skuteczniejsze zapobieganie mu, a w konsekwencji możliwość oferowania niższej składki. To także szkolenia, które oferujemy podmiotom medycznym będącym naszymi członkami. Służą podnoszeniu kwalifikacji lekarzy i personelu medycznego. Przekładają się na lepszą opiekę nad pacjentami i ograniczenie liczby zdarzeń niepożądanych.

Błędów nie da się jednak uniknąć całkowicie, dlatego doradzamy placówkom medycznym, jak komunikować się z pacjentami i otoczeniem, także z mediami, w sytuacji kryzysowej. Uczymy personel medyczny, żeby nie zamiatać błędów pod dywan, lecz od razu zgłaszać problemy. Takie podejście z jednej strony zwiększa szansę na pomoc pacjentowi, który ucierpiał na skutek błędu, a z drugiej strony zmniejsza ryzyko sporu sądowego. To trudna droga, bo w polskim porządku prawnym – podobnie jak w niemal całej Europie, z wyjątkiem Skandynawii – nie działa zasada non fault, która polega na zdjęciu odpowiedzialności z lekarzy, jeśli przyznają się do błędów, które popełnili nieumyślnie. Lekarz boi się, że jeśli się przyzna, to pojawi się sankcja. Staramy się więc edukować personel medyczny, że im wcześniej poinformuje dyrekcję szpitala o możliwym błędzie, tym lepiej dla wszystkich.

Wspomniał pan o analizie ryzyka. Czy TUW PZUW wykorzystuje w tym celu sztuczną inteligencję?

Sztuczna inteligencja, jak na razie, nie jest w stanie zastąpić tej prawdziwej w tak delikatnej i ważnej dziedzinie jak ludzkie zdrowie i życie. Nie zastąpi doświadczenia i intuicji ludzi, którzy mają za sobą wieloletnią praktykę. A z takich osób, doświadczonych lekarzy, składa się nasz zespół ekspertów ds. oceny ryzyka medycznego. Badają oni zagrożenia i związane z tym potrzeby na miejscu, w placówce medycznej. Wiedzą, „pod który dywan zajrzeć”, wskazują słabe punkty i wydają zalecenia, co zmienić, aby poprawić bezpieczeństwo.

Rozwijamy jednocześnie nowoczesne narzędzia, oparte także na sztucznej inteligencji, które służą identyfikacji obszarów ryzyka i jego minimalizowaniu. Taki cel ma przyjęta przez nas niedawno pierwsza Strategia Danych TUW PZUW. Analityka danych pozwala przejść od ogólnych wskaźników do konkretnych zdarzeń, a dzięki temu precyzyjnie określić newralgiczne obszary. Pozyskiwana z danych wiedza pomaga w diagnozowaniu problemów i wypracowaniu adekwatnych rozwiązań, np. działań prewencyjnych, a dzięki temu prowadzi do ograniczania liczby niepożądanych zdarzeń. Rezultatem są niższe koszty ochrony ubezpieczeniowej, a więc korzyści dla klientów. Takie hasło przyświeca zresztą naszej strategii: „Zmieniamy dane we wspólne korzyści”.

Wydaje się, że większość szpitali stosuje się do zaleceń zespołów ds. oceny ryzyka, o czym mogą świadczyć rekordowe zwroty składki za 2022 r.

Wyniosły łącznie aż 1,6 mln zł. Dotyczą nie tylko szpitali, część składki otrzymała z powrotem aż połowa uprawnionych do tego ubezpieczonych. Dostają zaoszczędzone ze składek pieniądze, jeżeli ich wynik techniczny jest pozytywny, czyli jeśli nie ma zbyt wielu szkód albo ich rozmiary są niewielkie. Kluczowa jest jednak troska o bezpieczeństwo i minimalizowanie ryzyka.

To, że w szpitalu wystąpiło niepożądane zdarzenie medyczne, nie musi oznaczać, że taki szpital nie otrzyma zwrotu składki. Szkody się zdarzają, będą się zdarzać i po to są ubezpieczenia. Jednakże dwa teoretycznie identyczne szpitale – o podobnej liczbie łóżek, z takimi samymi oddziałami – mogą otrzymać odmienną ofertę pod względem wysokości składki i oba nie muszą „zasłużyć” na jej zwroty, bo w jednym szpitalu jest porządek, a drugim nie stosuje się do zaleceń naszego zespołu ds. oceny ryzyka i szkodowość jest wysoka. Chcemy uświadamiać ubezpieczonym, że jeżeli pracują nad ryzykiem, to na koniec mogą liczyć na „nagrodę” właśnie w postaci zwrotu części składki.

DZR
Materiał powstał przy współpracy z TUW PZU

Pobierz dodatek Ranking Gwiazdy Ubezpieczeń