Trybunał Konstytucyjny odmówił byłemu rolnikowi zaliczenia okresu ubezpieczenia w KRUS do okresu wymaganego do przyznania renty z ZUS. Nie dostanie więc renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Sprawa skargi konstytucyjnej na art. 58 ust. 4 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych została wczoraj rozstrzygnięta niekorzystnie dla ubezpieczonego.

TK uznał bowiem, że art. 54 ust. 4 ustawy emerytalnej zawiera przywilej dla ubezpieczonych, którzy nie mają 5 lat stażu ubezpieczeniowego (okresów składkowych i nieskładkowych) w ciągu ostatnich 10 lat przed złożeniem wniosku czy powstaniem niepełnosprawności. Przewiduje on bowiem, że tego warunku nie musi spełniać osoba, która ma łączny staż 25 lat dla kobiet i 30 lat dla mężczyzn, składający się wyłącznie z okresów składkowych wypracowanych w systemie powszechnym. TK potwierdził, że do tego stażu nie wlicza się okres ubezpieczenia w KRUS.

TK uznał, że ten przepis ustanawia wyjątek od obowiązku posiadania 5-letniego stażu ubezpieczeniowego w okresie ostatnich 10 lat przed złożeniem wniosku o rentę i tym samym umożliwia uzyskanie prawa do renty tym ubezpieczonym, którzy legitymują się ogółem długim stażem ubezpieczeniowym wyłącznie w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych.

W ocenie TK tak określony wyjątek mieści się w kompetencji ustawodawcy mającego znaczny margines swobody w określaniu zasad przyznawania świadczeń służących realizacji prawa do zabezpieczenia społecznego, w tym wypadku renty z tytułu niezdolności do pracy.

TK stwierdził, że w kontrolowanym przepisie brak regulacji umożliwiającej zaliczenie do okresów podlegania ubezpieczeniom stażu podlegania ubezpieczeniom rolniczym nie może zostać uznany za naruszenie istoty prawa do zabezpieczenia społecznego.

TK zauważył, że ustawodawca, wprowadzając zaskarżony przepis, w żaden sposób nie zawęził prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

– Warunkiem nabycia prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego jest odpowiedni staż pracy, z czym wiąże się fakt opłacania składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Więź między wkładem pracownika a gromadzonym funduszem stanowi podstawową przesłankę materialną prawa do świadczeń, a zatem zasadniczy argument na rzecz ochrony tych praw – podkreślił prof. Jakub Stelina, sędzia TK, w uzasadnieniu do tego orzeczenia. – Z zasadą wzajemności wiąże się ściśle wymóg zachowania proporcjonalności między wysokością opłaconych składek a wysokością świadczeń. Konstytucyjne prawo do zabezpieczenia społecznego jest zatem uzależnione od okresów aktywności zawodowej, z którymi powiązany był obowiązek opłacania składek i tym samym ponoszenia kosztów funduszu, z którego następnie byłyby wypłacane świadczenia emerytalne czy rentowe – tłumaczył sędzia TK.

Oznacza to jednocześnie, że okresy, w których ubezpieczony nie partycypował w tworzeniu FUS, nie muszą być uwzględniane przy ustalaniu prawa do emerytury czy renty.

Zdaniem TK naruszenie istoty prawa do zabezpieczenia społecznego miałoby miejsce m.in. wtedy, gdyby ustawodawca w ogóle nie zapewnił prawa do świadczeń dla osób pozostających bez środków do egzystencji. Taka sytuacja – w ocenie TK – w niniejszej sprawie nie wystąpiła. Zaskarżony przepis wprowadził jedynie dodatkową możliwość uzyskania renty z tytułu niezdolności do pracy dla osób, które legitymują się długim stażem ubezpieczeniowym w powszechnym systemie.

W finale były rolnik został jednak bez prawa do świadczenia, choć stał się całkowicie niezdolny do pracy. ©℗