Sprawa o ustalenie podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu ma charakter publicznoprawny, sąd administracyjny nie może więc w jej toku badać okoliczności stricte cywilistycznych – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

W sprawie chodziło o decyzję Narodowego Funduszu Zdrowia. NFZ uznał, że mężczyzna sporządzający protokół lustracyjny na rzecz spółdzielni przez dwa miesiące podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu. Fundusz argumentował, że nie wykonywał on bowiem umowy o dzieło, ale umowę o świadczenie usług. Wskazywał, że kwestie dotyczące przygotowania takiego protokołu są uregulowane m.in. w instrukcji o lustracji organizacji spółdzielczych przygotowanej przez Krajową Radę Spółdzielczą oraz w przepisach ustawy – Prawo spółdzielcze (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 648). Jeżeli więc opracowujący protokół mężczyzna musiał zachowywać określone przepisami wymagania i zasady, efektem jego działań nie było powstanie nowego, indywidualnego dzieła – argumentował NFZ.
Spółdzielnia zaskarżyła decyzję funduszu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten ją uchylił. Uznał, że umowa zawarta z uczestnikiem spełnia przesłanki dzieła, bo jej celem było uzyskanie określonego rezultatu – tu w postaci dokumentów spełniających określone warunki. WSA podkreślił, że do wykonania tego zadania konieczne były samodzielność i wkład intelektualny wykonawcy, i nie ma znaczenia, że materia ta jest regulowana przepisami powszechnie obowiązującymi.
Prezes NFZ złożył skargę kasacyjną, ale została ona oddalona przez Naczelny Sąd Administracyjny. Fundusz argumentował, że WSA przy ocenie umowy powinien wziąć pod uwagę nie tylko treść umowy, ale również zgodny zamiar stron i jej cel (zgodnie z wytycznymi z art. 65 par. 1 i 2 kodeksu cywilnego). NSA wskazał jednak, że przepisy te dotyczą wyłącznie rozstrzygania sporów na gruncie prawa cywilnego, tymczasem ustalenie podlegania obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego ma publicznoprawny charakter, przez co kryteria te nie mogą zostać uwzględnione.
Sąd podkreślił, że granica pomiędzy dziełem a usługą może być płynna, dlatego NFZ powinien potrafić skutecznie wykazać, że mimo zawarcia umowy o dzieło strony łączył inny stosunek prawny. A w tym przypadku tak się nie stało. Zdaniem NSA fundusz wadliwie przyjął, że sporządzenie protokołu lustracyjnego sprowadzało się wyłącznie do starannego wykonania czynności. W umowie nie chodziło bowiem o „badanie”, ale o „zbadanie” działalności zakończone ostateczną oceną, materializującą się w sporządzonym protokole i wnioskach polustracyjnych. To zaś prowadzi do wniosku, że aby wykonać umowę, uczestnik musiał osiągnąć z góry założony rezultat (co jest jednym z warunków umowy o dzieło).

orzecznictwo

Wyrok NSA z 20 sierpnia 2021 r., sygn. akt II GSK 283/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia