Jan Krzysztof Bielecki nie ma wątpliwości, że rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym jest potrzebny. Być może, propozycja Rady Ministrów będzie głosowana w Sejmie już w przyszłym tygodniu.

Były premier, a obecnie przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze podkreślił w radiowej Jedynce, że parlament jak najszybciej powiniem zająć się ustawą. Opozycja domaga się dyskusji na ten temat.

"W sprawie emerytur dyskutujemy ponad dwa lata, argumenty są wypowiedziane, w pewnym momencie trzeba to przeciąć i poddać pod głosowanie w parlamencie" - powiedział Gość Sygnałów Dnia. Bielecki tłumaczył, że wpłacanie pieniędzy do OFE to przesuwanie pieniędzy pomiędzy jednym pionem a drugim, a nie zwiększanie oszczędności.

Były premier uważa, że nie ma większego znaczenia, że reformę rozpoczął Jacek Rostowski a zakończy Mateusz Szczurek. Jego zdaniem byłby problem, gdyby nowy minister finansów był całkowicie przeciwny tej reformie.

Mateusz Szczurek odbierze dziś z rąk prezydenta nominację na szefa resortu. Już w piątek zapowiedział, że popiera rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym i nie ma zamiaru występować do ministra pracy z propozycjami zmian w przyjętych przez rząd regulacjach.