"Rok temu przetoczyła się bardzo ważna debata publiczna na temat tego, czy waloryzować świadczenia o równą dla wszystkich kwotę, czy robić to tak, jak przepisy ubezpieczeniowe mówią - o określony procent, który ma m.in. pokryć skutki inflacji" - podkreśliła Bańkowska na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Przypomniała, że waloryzacja kwotowa to realizacja jednej z zapowiedzi premiera Donalda Tuska z ubiegłorocznego expose. Wcześniej jednak - według niej - szef rządu opowiadał się przeciwko tego typu rozwiązaniu.
Zwróciła uwagę, że wątpliwości na temat ustawy miał także prezydent Bronisław Komorowski, który złożył pod nią swój podpis, ale skierował ją - w trybie następczym - do Trybunału Konstytucyjnego. Z podobnym wnioskiem wystąpiła Rzeczniczka Praw Obywatelskich Irena Lipowicz.
"Działo się to na początku lutego i wtedy prezes TK (Andrzej Rzepliński) powiedział, że nadaje tym rozstrzygnięciom priorytetowy bieg. Potem w kwietniu mówił, że zrobi to Trybunał za chwilę, a nie tak dawno ustalił kolejny termin, że najpóźniej w październiku TK rozstrzygnie tę sprawę. Mamy połowę listopada i orzeczenia Trybunału nie ma" - powiedziała posłanka.
Przekonywała, że decyzja TK jest potrzebna jeszcze w tym roku. "Jeśli TK będzie zwlekał z wydaniem orzeczenia, może to bardzo skomplikować sytuację zarówno obecnych świadczeniobiorców - mogą oni stracić na podwyżce waloryzacji w przyszłym roku w przypadku uznania tej ustawy za niekonstytucyjną - ci, co mieli świadczenia powyżej 1480 zł i równocześnie może to rodzic skutki dla budżetu" - ostrzegała Bańkowska.
Posłanka Sojuszu zaapelowała do Trybunału, by wydał orzeczenie w tej sprawie jeszcze w tym roku.
Nowela ustawy o emeryturach i rentach z FUS została wniesiona do parlamentu jako pilny rządowy projekt, który miał chronić budżety gospodarstw domowych emerytów i rencistów pobierających niskie świadczenia. Z danych rządu wynikało, że przy poziomie 71 zł wyższą od procentowej podwyżkę otrzyma 59 proc. emerytów i rencistów. Jedna kwota dotyczyła wszystkich świadczeń - z FUS, KRUS i dla służb mundurowych. O procentowy wskaźnik zostały podniesione dodatki do świadczeń.
W lutym wnioski o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy wprowadzającej kwotową waloryzację emerytur i rent do TK skierowali: prezydent i RPO. Prezydencka minister Irena Wóycicka, zapowiadając pod koniec stycznia wniosek w trybie następczym do TK, tłumaczyła, że argumentem za podpisaniem przez prezydenta ustawy była chęć pomocy ludziom o najniższych świadczeniach, a także sytuacja finansów publicznych, kryzys gospodarczy oraz bardzo krótki okres, jaki pozostał do wprowadzenia mechanizmu waloryzacji.
Zdaniem RPO wprowadzony mechanizm waloryzacji kwotowej preferuje osoby pobierające minimalne i niskie świadczenia. Według rzecznika pozostaje to w sprzeczności z wynikającą z zasady sprawiedliwości społecznej koniecznością przestrzegania związku między wkładem ubezpieczonego w tworzenie funduszu ubezpieczeń społecznych a wysokością należnego z tego tytułu świadczenia.