Nie ma wyznaczonego terminu rozprawy. Skład orzekający pracuje i jak przygotuje sprawę do rozprawy, wyznaczy termin - informuje Zespół Prasy i Informacji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rozprawy dotyczącej nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS, która wprowadziła waloryzację kwotową rent i emerytur.

- Nie ma wyznaczonego terminu rozprawy. Skład orzekający pracuje i jak przygotuje sprawę do rozprawy, wyznaczy termin. Musi to nastąpić najpóźniej na dwa tygodnie przed rozprawą - informuje Zespół Prasy i Informacji Trybunału Konstytucyjnego.

W czerwcu, podczas posiedzenia Senatu, prezes TK Andrzej Rzepliński, zapewniał że Trybunał zajmie się problemem w październiku.

- Jeżeli chodzi o emerytury i system ich waloryzacji, jest to rzeczywiście bardzo ważna i pilotażowa sprawa. Jesteśmy po pierwszej naradzie w tej sprawie; myślę, że orzeczenie powinno zapaść na początku października tego roku - mówił wtedy Rzepliński. Pierwsze obietnice "priorytetowego" zajęcia się sprawą padły z ust prezesa w styczniu tego roku. Do tej pory w wokandzie nie ma informacji na temat planowanej rozprawy, mimo że wniosek ma klauzulę pilności.

Nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z FUS w styczniu tego roku podpisał prezydent Bronisław Komorowski. Jednocześnie skierował ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa wprowadziła w 2012 roku kwotową waloryzację wszystkich rent i emerytur o 71 zł. Zapis ten spowodował, że ponad połowa osób otrzymuje świadczenia wyższe, niż gdyby ich emerytura została podwyższona wskaźnikiem procentowym. Na waloryzacji stracili pozostali świadczeniobiorcy, których emerytura wynosiła co najmniej 1480 zł.

Wątpliwości prezydenta podzieliła Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz, która również zaskarżyła ustawę do TK, stojąc na stanowisku że mechanizm waloryzacji kwotowej dzieli emerytów na dwie grupy.

- W pierwszej znajdą się osoby otrzymujące niskie świadczenia, którym waloryzacja kwotowa nie tylko zapewnia ochronę wartości realnej świadczenia, ale nawet jego wzrost. W drugiej grupie znajdą się osoby otrzymujące wyższe świadczenia, którym waloryzacja kwotowa nie zapewnia przystosowania wartości świadczenia do spadku siły nabywczej pieniądza. Tylko zatem w odniesieniu do tej pierwszej grupy świadczeniobiorców możemy mówić o zachowaniu prawa do waloryzacji - uzasadniało biuro RPO.

Oprócz prezydenta i RPO wniosek do TK skierował również OPZZ.