Problem uznawania przez ZUS i sądy świadectw pracy dotyczy nie tylko zatrudnionych w prywatnych firmach, lecz także w urzędach. Według rządu bezzasadne są zarzuty posłów, że w przyszłości wiele osób będzie mogło mieć problemy z uzyskaniem prawa do emerytury lub renty.
Po publikacji DGP dotyczącej podważania świadectw pracy jako dokumentów prywatnych sprawą zainteresowali się posłowie. Anna Nemś (PO) zwróciła się z interpelacją do ministra pracy. Jej zdaniem taki sposób traktowania świadectw pracy może doprowadzić do eskalacji przypadków kwestionowania prawdziwości większości tego rodzaju dokumentów pracowniczych.
Odpowiedź ministerstwa nie pozostawia złudzeń. Przepisy traktują świadectwo pracy wyłącznie w kategorii dokumentu prywatnego. Dzieje się tak dlatego, że zgodnie z art. 244 ustawy z 17 listopada 1964 r. – kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.) moc dokumentu urzędowego mają wyłącznie te sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i państwowej. Tylko dokumenty przez nie wydane stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone.
Świadectwo pracy ani żaden inny dokument sporządzany przez pracodawcę nie ma mocy dokumentu urzędowego. Dotyczy to też świadectw pracy wydanych przez urzędy. Potwierdza to linia orzecznicza Sądu Najwyższego. Taki wyrok zapadł w Sądzie Najwyższym 3 października 2000 r. (sygn. akt I CKN 804/98, LEX nr 50890). W ten sposób wypowiedział się też Sąd Apelacyjny w Warszawie 25 listopada 1997 r. (sygn. akt III AUa 897/97, Apel. W-wa 1998/1/4), a także Sąd Najwyższy w wyroku z 16 lipca 2009 r. (sygn. akt II PK 1/09, LEX nr 533086).
Wyroki te jednoznacznie pokazują, że świadectwo pracy nie tworzy praw podmiotowych ani ich nie pozbawia. Nie musi być także jedynym dowodem w postępowaniu na przykład o emeryturę.
– Pracownicy powinni gromadzić w domowym archiwum inne dokumenty potwierdzające wykonywanie pracy. Inaczej może się okazać, że samo świadectwo to za mało – wyjaśnia Dawid Krzyżanowski, adwokat z Bydgoszczy.
Resort podkreśla, że prawidłowo przygotowane świadectwo stanowi dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Podlega on kontroli zarówno co do prawdziwości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej. ZUS więc ma prawo do jego kontroli.
Zdaniem resortu bezzasadne są zarzuty posłów, że w przyszłości wiele osób będzie mogło mieć problemy z uzyskaniem prawa do emerytury lub renty. Obowiązujące przepisy w sposób właściwy chronią ubezpieczonych, więc nie ma potrzeby nowelizacji przepisów dotyczących wydawania świadectw pracy w zakresie, który zmieniałby zasady potwierdzania przez pracodawców okresów zatrudnienia.