Sejm odrzucił w piątek w pierwszym czytaniu przygotowany przez PiS projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Miał on wprowadzić dodatki pieniężne dla emerytów, największe dla tych, którzy dostają najniższe świadczenia.

Za odrzuceniem projektu było 228 posłów, przeciw 216, a dwóch wstrzymało się od głosu. Wniosek w tej sprawie złożyli posłowie PO.

Posłowie PiS zaproponowali w dokumencie wprowadzenie rocznego dodatku pieniężnego w wysokości 700 zł dla osób, u których otrzymywane świadczenie nie przekraczało 800 zł miesięcznie. 500 zł otrzymałyby osoby uzyskujące świadczenie w wysokości wyższej niż 800 zł, ale nieprzekraczającej kwoty 1300 zł, a dodatek w wysokości 250 zł przyznawany byłby osobom, których świadczenie jest wyższe niż 1300 zł. Zdaniem wnioskodawców dodatki w tej wysokości, to "absolutne minimum".

Zgodnie z projektem przy ustalaniu wysokości dodatku uwzględniałoby się kwotę świadczenia (renty lub emerytury) łącznie z dodatkiem pielęgnacyjnym, dodatkiem dla sierot zupełnych w wysokości ustalonej przed dokonaniem potrąceń i egzekucji na zasadach określonych w ustawie. Zgodnie z propozycjami PiS dodatkowe świadczenie byłyby waloryzowane zgodnie ze wskaźnikiem waloryzacji rent i emerytur. Dodatki byłyby też zwolnione z podatku dochodowego i niezaliczane do podstawy wymiaru składki zdrowotnej.

"Nowelizacja ustawy spowoduje obciążenie budżetu państwa kwotą około 3,5 mld zł rocznie. Projekt powoduje pozytywne skutki społeczno-gospodarcze" - napisali jego autorzy w uzasadnieniu.