Resort spraw wewnętrznych zbyt długo rozpatruje wnioski o nieobniżanie świadczeń mundurowych ze względu na wzorową służbę w III RP. Tak uważa dr Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, który skierował wystąpienie w tej sprawie do Mariusza Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Chodzi o byłych mundurowych objętych ustawą z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (Dz.U. poz. 2270). Przepisy te obniżają świadczenia z powodu służby w PRL. Przewidują jednak, że szef resortu spraw wewnętrznych ma prawo utrzymać dotychczasowe emerytury tym osobom, które w PRL służyły bardzo krótko albo w III RP wyróżniły się służbą rzetelną i świadczoną z narażeniem życia i zdrowia. Funkcjonariusz objęty ustawą zwraca się do ministra, a ten powinien wydać decyzję (pozytywną lub odmowną).
Zdaniem rzecznika problem polega na tym, że szef MSWiA zwleka w tej sprawie.
‒ Ze skarg wpływających do Biura RPO wynika, że znacząca część postępowań trwa już ponad trzy lata i nie ma perspektywy ich szybkiego zakończenia. Decyzje są wydawane po upływie terminów określonych w kodeksie postępowania administracyjnego, mimo że dokumentacja większości spraw nie zawiera żadnych materiałów, które mogłyby uzasadnić prowadzenie postępowania administracyjnego przez tak długi okres – wskazał w piśmie do szefa resortu.
RPO podkreślił też, że podobna sytuacja dotyczy przypadków uchylenia decyzji ministra w postępowaniu przed sądem administracyjnym. Oczekiwanie na wydanie kolejnej decyzji często przekracza rok. W przypadku wielu skarżących nie jest ona wydawana, pomimo kolejnej uwzględnionej przez sąd skargi na bezczynność.
Dlatego rzecznik skierował do szefa MSWiA pismo z prośbą o przedstawienie informacji dotyczących rozpatrywania omawianych wniosków (całkowitą ich liczbę, w tym spraw zakończonych, ponownie wydanych decyzji oraz średnią długość trwania postępowania). Jednocześnie zaapelował do ministra o podjęcie wszelkich możliwych działań, które skróciłyby oczekiwanie na decyzje.