Skargę do Trybunału Konstytucyjnego wniosła kobieta, która zrezygnowała z pracy, by opiekować się niepełnosprawną córką, a której w 2014 r. MOPS odmówił świadczenia pielęgnacyjnego ze względu na ustalone prawo do renty inwalidzkiej. W uzasadnieniu decyzji wskazano, iż zawieszenie pobierania renty przez skarżącą nie zmieni nic w jej sytuacji, gdyż w dalszym ciągu będzie jej przysługiwać prawo do renty.
Podstawą odmowy przyznania świadczenia pielęgnacyjnego był art. 17 ust. 5 pkt l lit. a ustawy o świadczeniach rodzinnych. Stanowi on, że świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje, jeżeli osoba sprawująca opiekę ma ustalone prawo do emerytury, renty, zasiłku stałego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego.
Jak wskazywano w uzasadnieniu skargi, wykluczając z prawa do pobierania świadczenia pielęgnacyjnego opiekunów-rencistów, ustawodawca nie wziął pod uwagę faktu, iż osoba mająca ustalone prawo do renty, w tym w szczególności prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, może w dalszym ciągu wykonywać pracę, na które pozwala jej stan zdrowia. W związku z tym może dojść do sytuacji, w której osoba, które ma jednocześnie ustalone prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy nie otrzyma świadczenia opiekuńczego, w przypadku, gdy nie podejmie lub zrezygnuje z pracy ze względu na opieką nad osobą niepełnosprawną.
W uzasadnieniu środowego wyroku TK zwrócił uwagę, że rodzina, której członek został dotknięty niepełnosprawnością i wymaga opieki ze strony innego członka rodziny - zmuszonego z tego powodu do rezygnacji z zatrudnienia - potrzebuje szczególnej pomocy ze strony państwa.
"Trybunał Konstytucyjny przyjął, że różnicowanie sytuacji prawnej sytuacji osób rezygnujących z pracy w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnymi w oparciu o przyjęte przez ustawodawcę kryterium posiadania przez takie osoby ustalonego prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy jest niedopuszczalne" - wskazał sędzia Justyn Piskorski.
Trybunał zauważył jednocześnie, że wysokość renty jest niższa niż wysokość świadczenia pielęgnacyjnego, a - jak wskazywano w skardze - osoby w takiej sytuacji jak skarżąca nie mają wyboru między tymi świadczeniami.
Zdaniem skarżącej art. 17 ust. 5 pkt l lit. a naruszał prawa do szczególnej pomocy ze strony państwa rodzinom znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej.
Skarżąca wskazywała też, że przepis narusza ogólne zasady ustrojowe państwa, w tym zasadę demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasadę sprawiedliwości społecznej wywodzoną z art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polski oraz zasadę równości obywateli wobec państwa i zasadę niedyskryminacji wyrażone w art. 32 Konstytucji Rzeczpospolitej Polski.
Trybunał wydał wyrok w pięcioosobowym składzie. Zdanie odrębne do wyroku złożył przewodniczący składu orzekającego Mariusz Muszyński. Jego zdaniem TK, wydając wyrok w tej sprawie, wszedł w kompetencje innych organów władzy publicznej, które mają "konstytucyjne i ustawowe zadania kształtowania i prowadzenia polityki społecznej i gospodarczej, w tym opracowania koncepcji zabezpieczenia społecznego".
Jako że utrata mocy art. 17 ust. 5 pkt l lit. a będzie skutkowała "koniecznością poczynienia przez Skarb Państwa znacznych nakładów", nastąpi ona po upływie 6 miesięcy po ogłoszeniu wyroku TK w Dzienniku Ustaw. "Nieodzowna stanie się wypłata świadczenia nie tylko dla samej skarżącej, lecz również pozostałych osób znajdujących się w tożsamej sytuacji" - wskazano. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny.