Rzecznik praw pacjenta sprawdzi, czy pensjonariusze domów pomocy społecznej mają dostęp do świadczeń zdrowotnych. W razie nieprzestrzegania tego prawa będzie mógł wszcząć postępowanie.
Takie zmiany zakłada projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1318 ze zm.), umieszczony w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów. Miałaby ona zostać przyjęta przez rząd jeszcze w tym kwartale.

Zmiany w emeryturach w 2019 r. >>>>>

Projekt powstał z inicjatywy Komitetu Społecznego Rady Ministrów oraz rzecznika praw pacjenta, który na problem ten zwracał uwagę jeszcze w zeszłym roku.
– Otrzymujemy skargi od pensjonariuszy z DPS-ów, że nie są realizowane ich prawa, jeśli chodzi o dostęp do świadczeń zdrowotnych. Osoby tam przebywające, jak każdy z nas, mają prawo zapisać się do lekarza pierwszego kontaktu czy do specjalisty. A pracownicy DPS-ów powinni ułatwić podopiecznym kontakt z personelem medycznym. Do mojego biura trafiają sygnały, że są z tym problemy – mówił Bartłomiej Chmielowiec w wywiadzie dla DGP.
W świetle obowiązujących przepisów jego biuro nie ma jednak uprawnień, by przyjmować takie zgłoszenia, gdyż DPS nie jest placówką medyczną. Problemem jest również to, że jednostki organizacyjne pomocy społecznej – z uwagi na specyficzną materię świadczeń zdrowotnych – nie wiedzą, w jaki sposób realizować związane z tym obowiązki.
Sytuację zmienić ma projektowana ustawa – przez dodanie do katalogu praw pacjenta prawa do pomocy ze strony jednostek zapewniających całodobową opiekę w uzyskaniu świadczeń zdrowotnych. Co istotne, nowe przepisy nie nakładają na te placówki obowiązku zapewnienia podopiecznym świadczeń, mają jedynie sprawić, by mieli do nich dostęp. Jeśli prawo to nie będzie przestrzegane, rzecznik będzie mógł przeprowadzić postępowanie wyjaśniające – również z własnej inicjatywy (bez wniosku strony). To ważne w przypadku osób niesamodzielnych, które mają utrudnioną możliwość zgłaszania zastrzeżeń. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości rzecznik wyda zalecenia lub opinię co do załatwienia sprawy, niezwłocznie będzie też informował właściwego wojewodę.
Rzecznik ma też współpracować z placówkami sprawującymi całodobową opiekę w zakresie przestrzegania praw pacjenta – analogicznie jak ma to obecnie miejsce w przypadku podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych.
Z danych, które przytaczają autorzy projektu, wynika, że w 2017 r. w Polsce działały 1723 zakłady stacjonarne pomocy społecznej, które dysponowały 116,1 tys. miejsc. W placówkach tych przebywało 109,2 tys. mieszkańców. Domów pomocy społecznej było 859, dysponowały 81,2 tys. miejsc (70 proc. wszystkich). Największą grupę mieszkańców tych placówek stanowiły osoby, które ukończyły 65 lat. Ponad 11 tys. pensjonariuszy DPS-ów nie opuszczało łóżek. Z informacji NFZ wynika, że wpisanych na listę lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) było tylko 91,3 tys. pensjonariuszy, na listę pielęgniarek POZ – 60,6 tys. Biorąc pod uwagę, iż większość świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej wymaga skierowania, można przypuszczać, że osoby nieobjęte opieką lekarza POZ nie korzystały z konsultacji specjalistów. Pomoc medyczną mogły uzyskać zatem tylko w sytuacjach nagłych.