Na początku marca Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ZUS będzie musiał przeliczyć 100 tys. bezprawnie obniżonych świadczeń pobieranych przez kobiety urodzone w 1953 r. i które pobierały wcześniejszą emeryturę. ZUS postanowił jednak, że emerytur nie przeliczy.

O sprawie pisze „Gazeta Wyborcza”, która dotarła do opinii Zakładu po wydanym wyroku (o którym pisaliśmy tutaj >>>). Czytamy w niej: „Musimy pamiętać, że przy rozpatrywaniu skargi o wznowienie postępowania na podstawie art. 145a k.p.a., Zakład Ubezpieczeń Społecznych zobowiązany jest stosować również art. 146 k.p.a., który wyłącza możliwość uchylenia decyzji po upływie 5 lat od dnia jej doręczenia. Uchylenie decyzji w trybie art. 145a k.p.a. nie będzie więc możliwe w przypadku tych kobiet z rocznika 1953, u których od doręczenia decyzji przyznającej emeryturę upłynęło już 5 lat” – cytuje „Gazeta Wyborcza”.

W konsekwencji podwyżek nie dostaną kobiety, które powszechną emeryturę pobierają od ponad pięciu lat, a więc te, które przeszły na świadczenia w 2013 r. albo na początku 2014 r.

W całej sprawie chodzi o kobiety urodzone w 1953 r., które były ostatnim rocznikiem mającym prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej >>>>>. I właśnie ta grupa osób została zaskoczona zmianą przepisów. Poczynając bowiem od 1 stycznia 2013 r. – wraz z podniesieniem wieku emerytalnego – wprowadzono zasadę, że emerytura wypłacana po osiągnięciu powszechnego wieku jest zmniejszana o wypłacone kwoty. Trybunał Konstytucyjny w marcowym orzeczeniu jednogłośnie uznał, że ustawodawca nie miał prawa pogorszyć sytuacji kobiet pobierających świadczenia po tym, jak już skorzystały z wcześniejszych emerytur.