Przedstawiciele 195 krajów biorą udział w rozmowach na temat ochrony klimatu w stolicy Peru - Limie.
Konferencje zorganizowało ONZ.

To ostatni tak poważny szczyt przed przyszłorocznym spotkaniem w Paryżu, kiedy to ma zostać przyjęta treść globalnego porozumienia o zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych. Taka redukcja, zdaniem ONZ, jest potrzebna, by spowolnić wzrost temperatur. Dane wskazują, że w bieżącym roku mogą paść kolejne globalne rekordy gorąca. USA i Chiny - najwięksi emitenci CO2 na świecie - w zeszłym miesiącu zadeklarowały, że w przewidywalnej przyszłości zaczną zmniejszać ilość tego gazu wpuszczanego do atmosfery.

Takie redukcje wspiera też Unia Europejska. Mimo to, porozumienie może być trudne, bo w grę wchodzą ogromne pieniądze, które trzeba przeznaczyć na ten cel. Poza tym różnice zdań między krajami rozwijającymi się a bogatymi są bardzo duże. To już dwudziesta taka konferencja w ciągu ostatnich 22 lat. Potrwa półtora tygodnia.