Bruksela poparła uzgodnienia unijnych rządów z europosłami - choć przyznała, że ma zastrzeżenia. Sprzeciw wzbudziło na przykład wyznaczenie obowiązkowego dla każdego kraju narodowego celu zmniejszenia zużycia torebek.
Wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans powiedział, że takie zapisy utrudnią wdrożenie przepisów. Jeszcze wczoraj wydawało się, że Komisja zawetuje przepisy, dziś jednak dała zielone światło.
- Jestem pragmatykiem. Widzę, że kraje członkowskie i Parlament Europejski chcą przepisów właśnie w takim kształcie - dodał wiceszef Komisji.
Podkreślił, że najważniejszy jest wspólny cel zarówno w uzgodnionym kompromisie, jak i w pierwotnej propozycji Komisji - zmniejszenie zużycia jednorazowych reklamówek, które długo się rozkładają ze szkodą dla środowiska.
Wiceprzewodniczący Komisji powiedział, że jeśli w przyszłości pojawią się problemy z wdrożeniem przepisów, kraje członkowskie powinny mieć pretensje wyłącznie do siebie. Porozumienie przedstawicieli unijnych rządów i Parlamentu Europejskiego przewiduje, że państwa będą zobowiązane albo do wprowadzenia opłat za korzystanie z torebek w 2019 roku. Albo wyznaczenie narodowego celu zmniejszenia zużycia torebek, średnio do 40 sztuk na osobę w 2025 roku.