Firmy już po raz piąty będą musiały złożyć doroczne sprawozdanie dotyczące emisji spalin i gazów. Problem w tym, że tylko ułamek z nich jest tego świadomych.
Obowiązki przedsiębiorcy / Dziennik Gazeta Prawna
Ustawa o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1107 ze zm.) nakłada na przedsiębiorców obowiązek składania dorocznych raportów do Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). Zgodnie z art. 7 ustawy zobowiązane są podmioty gospodarcze, korzystające ze środowiska poprzez emisję gazów i pyłów do powietrza. I to niezależnie od wielkości, od rodzaju prowadzonej działalności czy stopnia jej szkodliwości dla środowiska. Raporty muszą więc sporządzać zarówno elektrownie czy kopalnie, jak i jednoosobowe firmy. O ile posiadają urządzenia lub instalacje emitujące zanieczyszczenia.

Wszyscy muszą...

A o to nietrudno. Wystarczy, że np. stomatolog ma zarejestrowany na firmę samochód, gabinet jest klimatyzowany, a siedzibę przedsiębiorstwa stanowi jego dom ogrzewany piecem. To sprawia, że w myśl ustawy dentysta jest zobowiązany do składania raportów do KOBiZE. Zresztą, gdyby nie miał klimatyzacji ani własnej instalacji centralnego ogrzewania, obowiązek sprawozdawczości wynikałby już z faktu posiadania służbowego auta.
Co prawda firmy, których charakter działalności nie zmusza do uzyskiwania specjalnego pozwolenia na wprowadzenie gazów i pyłów do atmosfery ani pozwolenia zintegrowanego, mogą składać raport uproszczony, ale jednak muszą najpierw wiedzieć, że taki obowiązek w ogóle na nich ciąży.
Tymczasem drobni przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność niemającą większego wpływu na środowisko (emisja pyłów i gazów do powietrza, gospodarka odpadami i wodno-ściekowa), najczęściej nie mają zielonego pojęcia, jakie obowiązki na nich spoczywają – mówi Wiktor Bartko z firmy Pro Energy Group, która zajmuje się doradztwem środowiskowym, m.in. raportowaniem do krajowej bazy. – Niestety, nałożono pewien obowiązek, ale nie poszły za tym żadne działania informacyjne – dodaje ekspert.

...mało kto to robi...

Efektem jest niewielka liczba sprawozdań. W 2011 r., od kiedy istnieje obowiązek raportowania, do KOBiZE wpłynęło 10 262 sprawozdań za 2010 r. Za ubiegły rok było ich już ponad 33 tys. To co prawda trzykrotny wzrost, ale to ciągle mało. Nawet nie odnosząc tego do ogólnej liczby firm w Polsce – ok. 2 mln – lecz porównując ze 170 tys. podmiotów, które rokrocznie składają do urzędów marszałkowskich wykazy opłatowe za korzystanie ze środowiska w zakresie emisji pyłów i gazów. Dlaczego tak mało?
– Przede wszystkim obowiązek złożenia raportu do krajowej bazy jest stosunkowo nowy. Podmioty dowiadują się o nim powoli, ale liczba przedsiębiorców raportujących oraz ich świadomość w zakresie sprawozdawczości środowiskowej rośnie z roku na rok – wyjaśnia Marek Rembisz, zastępca kierownika KOBiZE.
Jak podaje, najrzadziej raportują firmy, które w PKD wskazały „pozostałą działalność usługową”.
Pewnych problemów nastręcza też samo wypełnienie sprawozdania, szczególnie w tych firmach, które eksploatują instalacje niewymagające pozwolenia zintegrowanego lub pozwolenia na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza.
– Dużo pytań dotyczy również metod bilansowania wielkości emisji, ale trzeba zaznaczyć, że brak jest przepisów regulujących te kwestie – podkreśla Marek Rembisz.

...bo nie ma sankcji

Przedstawiciele KOBiZE przyznają, że liczba raportów byłaby o wiele wyższa, gdyby przepisy, w ślad za obowiązkiem, przewidywały także sankcje: czy to w postaci mandatu karnego, czy kary administracyjnej. Żadnych takich konsekwencji prawo jednak nie przewiduje. Co prawda przy okazji kontroli wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska kontrolerzy mogą takie braki wytknąć i zobowiązać firmę do sporządzenia raportu, jednak WIOŚ takie inspekcje przeprowadza głównie w dużych przedsiębiorstwach, które w istotny sposób oddziałują na środowisko. A takie firmy mają wyodrębnione komórki, zajmujące się różnymi obowiązkami związanymi z ochroną środowiska. W przeciwieństwie do małych firm, które z jednej strony często nie zdają sobie sprawy z wymogów, a z drugiej – raczej nie grozi im kontrola WIOŚ.
Powstaje zatem pytanie, czy obligowanie wszystkich przedsiębiorców do składania raportów do KOBiZE jest konieczne. Zdaniem Darii Kulczyckiej, dyrektora departamentu energii i zmian klimatu w Konfederacji Lewiatan, zakres podmiotów objętych regulacją jest zdecydowanie zbyt szeroki.
– Był nawet pomysł, by zwolnić z tego obowiązku firmy, które nie wpływają istotnie na środowisko, bo w ich przypadku jest to tylko biurokratyczne obciążenie. Niestety, nic się w tej sprawie nie zmieniło – potwierdza ekspertka, która przypomina, że przecież takie podmioty są zwolnione z opłat środowiskowych.
– W przypadku małych, często jednoosobowych firm obowiązek sprowadza się do produkowania ton papierów, podczas gdy te same informacje można pozyskiwać w inny sposób, np. poprzez szacowanie. Przecież wiadomo mniej więcej, ile jest w Polsce samochodów – dodaje Daria Kulczycka. – Poza tym wprowadzanie obowiązku niepopartego sankcją nie sprzyja poważnemu traktowaniu prawa. Już lepiej oprzeć się na systemie dobrowolnych oświadczeń i ewentualnie zachęcać do ich składania – przekonuje.
Innego zdania jest jednak Ryszard Pazdan, minister środowiska w gospodarczym gabinecie cieni Business Centre Club.
– Byłoby wspaniale, gdyby każdy składał taką deklarację, bo dopiero wtedy będziemy wiedzieli, jak naprawdę wygląda emisja zanieczyszczeń w Polsce. Te małe podmioty pojedynczo nie emitują dużych ilości gazów cieplarnianych i innych substancji, ale w sumie ich udział może być znaczący – uważa.
Przedstawiciele KOBiZE podkreślają, że raportowanie o emisji do powietrza pozwoli na stworzenie zbioru wiarygodnych informacji, niezbędnych np. do sporządzenia krajowego oraz sektorowych programów redukcji emisji, wymaganych przez porozumienia międzynarodowe.
– Celem stworzenia systemu raportowania do krajowej bazy jest zapewnienie spójnych danych i ograniczenie do minimum sprawozdawczości, nałożonej na podmioty oraz organy administracji samorządowej i rządowej – tłumaczy Rembisz.
Stanie się tak dopiero, gdy na podstawie raportów do KOBiZE będą wyliczane także opłaty środowiskowe.