Składowanie na własnej działce destruktu asfaltowego i gruzu betonowego w celu ponownego wykorzystania nie stanowi procesu zbierania odpadów, na który trzeba uzyskać zezwolenie – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim.

Sąd oparł się na tezie dyrektywy UE stanowiącej, że substancja lub przedmiot powstające w wyniku procesu produkcyjnego, którego podstawowym celem nie jest produkowanie, mogą być uznane za produkt uboczny – a nie za odpady. Ich dalsze wykorzystywanie musi być pewne, mogą być wykorzystywane bezpośrednio oraz użycie ich jest zgodne z prawem.
Sprawa został poddana sądowej analizie po tym, jak spółka zajmująca się kontraktowo budową dróg zaskarżyła zarządzenie pokontrolne wydane przez wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Organ zobowiązał prezesa firmy do zaprzestania zbierania odpadów na działce z uwagi na brak wymaganego zezwolenia. Termin realizacji obowiązku określił jako niezwłoczny.
W wyniku kontroli ustalono, iż na firmowej działce zbierane są odpady – pozostałości asfaltu (mieszanki bitumiczne), odpady betonu oraz gruz betonowy z rozbiórek i remontów – bez pozwolenia, o którym mowa w ustawie z 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz.U. z 2020 r. poz. 797). Organ wskazał, że na podstawie art. 45 ust. 1 pkt 10 ustawy o odpadach, z obowiązku uzyskania zezwolenia zwolniony jest wytwórca odpadów, który wytwarzane przez siebie odpady zbiera w miejscu ich wytworzenia. Tu jednak odpady zostały przewiezione, zatem są magazynowane poza miejscem wytworzenia.
Spółka w skardze do WSA podkreśliła, że destrukt asfaltowy nie jest deponowany jako odpad. Służy wyłącznie do ponownego wbudowania w miejsca, z których został pobrany na podstawie umowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Wyjaśniła, że nawierzchnie zbudowane z destruktu są powszechnie stosowane na drogach serwisowych dróg krajowych, poboczach wszystkich rodzajów dróg oraz jako nawierzchnie na drogach gminnych. Zatem, z uwagi na ponowne wbudowanie w drogę spornego materiału w miejscu, z którego został zdjęty, zarówno destrukt asfaltowy, jak i gruz nie stanowią odpadu. A więc przepisy dotyczące zezwolenia nie mają tutaj zastosowania.
WSA przyznał spółce rację i uchylił zarządzenie pokontrolne. Stwierdził, że odpady oznaczają każdą substancję lub przedmiot, których posiadacz pozbywa się, zamierza pozbyć się lub do ich pozbycia się jest obowiązany. Materiał jest odpadem, jeśli został zaliczony do jednej z kategorii odpadów określonych w załączniku do ustawy. Sąd powołał się przy tym na przepisy dyrektywy 2008/98/WE z 19 listopada 2008 r. w sprawie odpadów oraz orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z 18 kwietnia 2002 r. w sprawie C-9/00. WSA podniósł, że to właśnie kwestia przeznaczenia materiału jest w sprawie kluczowa.
Zdaniem sądu destrukt nie jest dla skarżącej firmy odpadem w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy, ale produktem ubocznym, do dalszego (bezpośredniego) zagospodarowania. Tym samym teza organu dotycząca konieczności uzyskania zezwolenia na jego składowanie jest błędna. ©℗

orzecznictwo

Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 12 maja 2021 r., sygn. akt II SA/Go 66/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia