Dopłatę do termomodernizacji mieszkań dostaną te samorządy, które mają uchwałę antysmogową. A resort zdrowia chce obniżenia obniżenia progów alarmowych
Rząd jest rozdarty między troską o zdrowe płuca Polaków i rosnącymi kosztami hospitalizacji z powodu chorób układu krążenia spowodowanych smogiem a organizacyjnym chaosem, który nastanie, gdy zgodnie z propozycjami aktywistów i resortu zdrowia zaczęlibyśmy ogłaszać alarmy smogowe dużo częściej niż dzisiaj. A takie właśnie byłyby konsekwencje obniżenia progów alarmowych, które dziś są najwyższe w Europie i wynoszą 300 mikrogramów na metr sześc. (µg/m3). Dla porównania: w sąsiednich Czechach są one dwukrotnie niższe, a w wielu krajach oscylują na poziomie 80–100 µg/m3.
Zdaniem aktywistów czas to wreszcie zmienić. – Czy i kiedy możemy spodziewać się, że będziemy informowani o zagrożeniu związanym z ponadnormatywnymi stężeniami rakotwórczych pyłów zawieszonych w powietrzu, jak inne kraje Europy? – pytają ekolodzy, którzy od dawna walczą o obniżenie progów alarmowania o występowaniu smogu. Do tej pory ich apele nie przynosiły skutków.