Na razie takich służbowych aut jest na polskich drogach jak na lekarstwo. Przykładem dla innych może być Szczecin i obsługujący go wojewódzki fundusz ochrony środowiska, który dofinansował już zakup 18 pojazdów z napędem elektrycznym. Ich łączna wartość wynosi ponad 3 mln zł, z czego dofinansowanie ze środków funduszu wyniosło 1,79 mln zł.
Już wkrótce flotę urzędników zasilą kolejne cztery takie samochody. – Z pojazdów będą korzystać pracownicy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego oraz Domów Pomocy Społecznej i Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego – mówi Radosław Grzegorczyk, prezes zarządu WFOŚiGW w Szczecinie.
I dodaje, że eksploatacja zakupionych pojazdów przyczyni się do ograniczenia emisji szkodliwych gazów i pyłów do atmosfery w centrach zachodniopomorskich miast o ponad 15 ton rocznie.
Poza dofinansowaniem zakupu pojazdów WFOŚiGW w Szczecinie dopłaci do budowy dziewięciu stacji ładowania. Trzy z nich, o dużej mocy, mają zostać uruchomione już w I kwartale tego roku.
Z naszych ustaleń wynika, że WFOŚiGW w Szczecinie i stolica zachodniopomorskiego są jednak w awangardzie zmian. Pozostałe fundusze nie oferują bowiem podobnych programów, z których mogłyby skorzystać samorządy.
– Nie prowadzimy tego typu programów, jednak zawsze istnieje teoretyczna możliwość finansowania takich inwestycji na zasadach ogólnych, jeżeli tylko spełnią odpowiednie warunki związane z ograniczeniem emisji zanieczyszczeń do atmosfery – twierdzi Anita Luda, doradca energetyczny z WFOŚiGW we Wrocławiu.
Szkopuł w tym, że same gminy nie kwapią się, by ubiegać się o dofinansowanie. Jak mówi Luda, do wrocławskiego funduszu nie wpłynął żaden taki wniosek. Podobna sytuacja jest w łódzkim czy gdańskim funduszu.
Jak informuje nas Małgorzata Skupińska, Kierownik Zespołu ds. Projektów Inwestycyjnych z WFOŚiGW w Łodzi, władze funduszu nie wykluczają, że w związku z nowymi obowiązkami samorządów przygotują nową, specjalną ofertę na zakup aut elektrycznych.