Krakowowi jest coraz bliżej do realizacji idei green smart city, czyli miasta, które inteligentnie wykorzystuje potencjał zieleni w celu poprawy jakości życia mieszkańców - powiedział PAP dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie Piotr Kempf. Miasto ma w planach m.in. założenie drzewom "kart zdrowia".



Kraków robi wiele - mówił dyrektor ZZM Piotr Kempf - aby wcielać ideę green smart city (zielone, inteligentne miasto) - miasta, które inteligentnie wykorzystuje zieleń do poprawy jakości życia mieszkańców. Green smart city oznacza także bogate walory estetyczne przestrzeni miejskiej oraz oręże w walce z zanieczyszczeniami.

Zdaniem Kempfa za kilka lat stolica Małopolski może dorównać Berlinowi - miastu, które wzorowo zrealizowało i realizuje ideę green smart city.

"W ciągu ostatnich dwóch lat Kraków zrobił bardzo wiele kroków, żeby można było o nim mówić w ten sposób (green smart city)" - powiedział dyrektor i wśród działań miejskich wymienił m.in. zazielenienie Alei Trzech Wieszczów, posadzenie setek tysięcy roślin (zwłaszcza pyłochwytnych) przy pasach drogowych, rozwój obszarów leśnych w mieście, nowe zielone tereny rekreacyjne. Zwrócił uwagę na planowany park Zakrzówek. "(...) To chyba największa inwestycja w tereny zielone w Polsce w ostatnim czasie" - ocenił.

Jak wskazał, Kraków szczególnie powinien być dumny z łąk kwietnych. "W Polsce najwięcej łąk kwietnych jest w Krakowie" - podkreślił. Wzorując się na Berlinie Kraków planuje także, aby drzewa w mieście miały swoje "karty zdrowia".

Według Kempfa, jeśli chodzi o wykorzystanie potencjału zieleni do poprawy jakości życia mieszkańców Kraków, stolica Małopolski może stać się wkrótce wzorem dla innych miast.

"Myślę, że to, co udało się zrealizować w Krakowie w 2017 r., czyli dodatkowe zazielenienie czy ukwiecenie pasów drogowych, nowe łąki kwietne, spowodowało, że wiele miast zwraca się do nas z pytaniami: jak to zrobiliśmy, jak podjąć działania, żeby ich miasta również się zazieleniły, ukwieciły, a do tego jeszcze wykorzystywały potencjał pasów drogowych do wychwytywania pyłów" - mówił Kempf.

Przywołując przykład Berlina, jako wzorowego green smart city, zauważył, że stolica Niemiec w dużym stopniu wykorzystuje potencjał dzikich terenów zielonych, w które człowiek niewiele ingeruje. Jak zaznaczył, Berlin doskonale prowadzi inwentaryzację przyrodniczą. "Każde drzewo ma odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne, tak żeby służyło nam jak najlepiej i jak najdłużej przetrwało, bo pamiętajmy o tym, że to nie tylko nam żyje się ciężko w okresie zimowym w mieście, ale również drzewom i roślinom" - powiedział dyrektor ZZM w Krakowie.