ZNP wciąż prowadzą rozmowy z Ministerstwem Edukacji Narodowej na temat kolejnych podwyżek. Związkowcy naciskają, aby nowe stawki wynagrodzeń weszły w życie od 1 września 2024 roku. Jednak, na razie brak oficjalnych deklaracji ze strony resortu edukacji w tej sprawie.
Nauczyciele od dawna borykają się z problemem niskich wynagrodzeń, co jest często przedmiotem publicznej debaty i dyskusji wśród środowisk oświatowych. Rząd podjął kroki, aby zrealizować obietnice dotyczące podwyżek wynagrodzeń, a nauczyciele już otrzymują wyrównania za wcześniejsze miesiące. Czy to wystarcza?
Aktualna sytuacja wynagrodzeń nauczycieli
Na początku roku nauczyciele otrzymali wyrównania za styczeń i luty, a od marca zaczęli otrzymywać wyższe wynagrodzenia. Pomimo tych podwyżek, wciąż wiele pozostaje do życzenia. Obecnie, według danych, nauczyciele z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym zarabiają odpowiednio:
- początkujący: 4908 zł brutto (wzrost o 1218 zł brutto)
- mianowany: 5057 zł brutto (wzrost o 1167 zł brutto)
- dyplomowany: 5915 zł brutto (wzrost o 1365 zł brutto)
Dla nauczycieli bez przygotowania pedagogicznego, a także z innymi kwalifikacjami, wynagrodzenia są nieco niższe, ale także wzrosły.
Zróżnicowanie wynagrodzeń nauczycieli
Jak donosi Portal Samorządowy.pl Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) domaga się dalszych podwyżek, szczególnie dla nauczycieli mianowanych, których pensje powinny wzrosnąć do co najmniej 5158 zł brutto. ZNP podkreśla również potrzebę większego zróżnicowania wynagrodzeń pomiędzy nauczycielami początkującymi a mianowanymi, aby zachęcać nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji i dążenia do awansu zawodowego.
Obecnie różnica pomiędzy wynagrodzeniem nauczycieli mianowanych a początkujących wynosi jedynie 149 zł, co jest, zdaniem ZNP, zdecydowanie za mało. Związek postuluje, aby różnica ta wynosiła przynajmniej 250 zł, co miałoby na celu lepsze motywowanie nauczycieli do dalszego rozwoju zawodowego.
Związkowcy naciskają, aby nowe stawki dla nauczycieli weszły już od 1 września 2024 roku. Na razie brak oficjalnych deklaracji ze strony MEN.