22 czy 25 godzin zajęć tygodniowo dla nauczyciela, gdy w grupie przedszkolnej są pięciolatki i sześciolatki? Przepisy są nieprecyzyjne, samorządy różnie je interpretują. Śląski Związek Gmin i Powiatów występuje do Ministerstwa Edukacji Narodowej, aby pensum nauczycieli wychowania przedszkolnego zostało zwiększone z 22 do 25 godzin. Związki zawodowe są przeciwne.
Zgodnie z Kartą nauczyciela osoby, które uczą w przedszkolu sześciolatki, powinny pracować tylko 22 godziny tygodniowo. W pozostałych grupach wymiar zajęć ma wynosić 25 godzin. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy tworzone są oddziały składające się z pięciolatków i sześciolatków. Z taką sytuacją muszą się zmierzyć samorządy w nadchodzącym roku szkolnym.
Wskutek reformy oświatowej związanej ze zniesieniem obowiązkowej nauki dla sześciolatków problem zaczął narastać. W tym roku zdecydowana większość rodziców pozostawiła sześciolatki w zerówce i nie wysłała ich do pierwszej klasy. W efekcie może dochodzić do sytuacji, że w przedszkolach i oddziałach zerowych w szkołach będzie wiele grup mieszanych składających się z pięciolatków i sześciolatków. I jest to wyzwanie dla dyrektorów i dla organów prowadzących.
Część gmin podejmuje uchwały i wskazuje wprost, że w grupach mieszanych pensum wynosi 25 godzin tygodniowo. Inne samorządy idą dalej i w uchwałach przewidują takie pensum tylko w sytuacji, kiedy sześciolatków jest mniej od pięciolatków. Z kolei w Częstochowie radni po przeanalizowaniu przepisów nie podjęli się określenia liczby godzin w uchwale, bo w jednym z wyroków gliwicki sąd administracyjny nie pozwolił na takie rozwiązanie. W całym problemie nie pomaga też resort edukacji, który stoi na stanowisku, że to samorządy powinny zdecydować, czy nauczyciele w przedszkolu z sześciolatkami pracują 22 godziny tygodniowo, czy o trzy więcej. Są też gminy powołujące się na rozmowy z pracownikami ministerstwa, którzy zalecili im jednak, aby w grupach mieszanych stosować 22 godziny tygodniowo.
Dlatego część samorządowców nie chce się narażać nauczycielom i asekuracyjnie stosuje obniżone pensum, nawet jeśli w oddziale jest niewielka grupa sześciolatków. Z rozmów z samorządami wynika też, że są takie gminy, które unikają problemu i robią wszystko, aby nie były tworzone oddziały mieszane z sześciolatkami. Nie brakuje też apeli ze strony samorządów, żeby ta kwestia została rozstrzygnięta przy okazji planowanej na 27 czerwca 2016 r. prezentacji reformy oświatowej.

Praca z sześciolatkiem krótsza lub dłuższa. Zależy to od gminy

Część gmin w zerówkach składających się z pięciolatków i sześciolatków ustaliła 25 godzin zajęć dla nauczycieli. W innych dla takiej samej grupy dzieci tygodniowy wymiar jest niższy o trzy godziny.
Dokładnie 27 czerwca poznamy rządowy pomysł na reformę systemu oświaty. Do tego czasu resort edukacji zbiera uwagi i stanowiska. Głos w dyskusji zabrał też Śląski Związek Gmin i Powiatów. W swoim stanowisku wskazuje na konieczność zwiększenia pensum nauczycieli wychowania przedszkolnego pracujących z dziećmi sześcioletnimi z poziomu 22 do 25 godzin. Tym bardziej że zgodnie z podstawą programową dzieci objęte wychowaniem przedszkolnym powinny mieć 25 godzin zajęć tygodniowo. Problem jest poważny, bowiem dyrektorzy oddziałów przedszkolnych w szkołach, a także przedszkoli w różny sposób podchodzą do kwestii odroczonych sześciolatków. Część z nich przyznaje nauczycielom pensum na poziomie 25 godzin, a inni pozwalają im pracować o trzy godziny tygodniowo mniej.
Bo sześciolatki zostały
Wskutek ostatniej nowelizacji rocznym obowiązkiem wychowania przedszkolnego są objęte sześciolatki, które nie poszły do pierwszej klasy. W takich grupach mogą też przebywać pięciolatki. Oddziały przedszkole często są wtedy mieszane. Zgodnie bowiem z art. 42 ust. 3 pkt 1 i 2 ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 191 ze zm.) wychowawcy pracujący w przedszkolu z sześciolatkami powinni pracować tygodniowo tylko 22 godziny, a więc o trzy godziny krócej niż ich koledzy opiekujący się młodszymi dziećmi. Teraz się okazuje, że jest problem, bo wychowawcy, którzy będą mieć w swoich grupach odroczone dzieci, twierdzą, iż samorządy nie mają prawa narzucać im wyższego pensum.
– Najlepszym rozwiązaniem byłoby podwyższenie pensum do 25 godzin. Obecnie rodzą się wątpliwości, czy jeśli w grupie jest tylko kilkoro sześciolatków, to nauczyciel ma pensum 22 godziny, czy też o trzy więcej – wylicza Tadeusz Kołacz, wiceburmistrz Chrzanowa, ekspert ds. oświaty.
Jego zdaniem praca ze starszymi dziećmi jest raczej łatwiejsza niż trudniejsza. Tadeusz Kołacz dodaje, że niskie pensum i inne limity skutkują tym, że samorządy coraz więcej wydają na oświatę i borykają się z poważnymi problemami finansowymi.
Związki na nie
Propozycjami Śląskiego Związku Gmin i Powiatów oburzeni są związkowcy. – Nauczyciele, którzy przygotowują grupę przedszkolną do realizacji obowiązku szkolnego, powinni pracować tylko 22 godziny tygodniowo. Dotyczy to także grup złożonych z samych pięciolatków – przekonuje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jego zdaniem nie ma też zgody, aby w przedszkolach i w szkołach były liczniejsze oddziały.
Resort edukacji zapytany przez DGP wskazuje, że w stosunku do nauczycieli przedszkoli i oddziałów przedszkolnych prowadzących zajęcia w grupach mieszanych dzieci pięcio- i sześcioletnich zastosowanie ma art. 42 ust. 7 pkt 3 Karty nauczyciela. I podkreśla, że na jego podstawie organ prowadzący placówkę oświatową określa tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin zajęć, m.in. nauczycieli realizujących w ramach stosunku pracy obowiązki określone dla stanowisk o różnym tygodniowym obowiązkowym wymiarze godzin.
Jak wyraźnie widać, nie jest to odpowiedź jednoznaczna.
Samorządy ustalają pensum
Zapytaliśmy samorządy, jak zamierzają się z tym problemem uporać w przyszłym roku szkolnym. Urząd Miejski Nowe Miasto Lubawskie wskazał, że pensum dla wychowawców grup mieszanych (pięcio- i sześciolatków) ustalono na 25 godzin. Urząd miasta w Częstochowie podkreśla, że w odniesieniu do pensum nauczycieli w grupach dzieci pięcio- i sześcioletnich stosuje przepis art. 42 ust. 3 ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela. Urząd miasta w Częstochowie dodatkowo powołuje się na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 24 maja 2012 r., sygn. akt IV SA/Gl 868/11. Zgodnie z nim przepis art. 42 ust. 7 pkt 3 Karty nauczyciela upoważnia organ prowadzący szkołę lub placówkę do określenia tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć tylko i wyłącznie nauczycieli szkół niewymienionych w ust. 3. Jak czytamy w ww. wyroku, obowiązkowy wymiar godzin zajęć nauczycieli szkół i placówek, dla których organem prowadzącym jest miasto Piekary Śląskie, został określony w normie ustawowej i nie może być modyfikowany przez radę miasta, a podjęta w tym zakresie uchwała przekracza delegację ustawową zawartą w regulacji art. 42 ust. 7 pkt 3 Karty nauczyciela.
– Na podstawie wyżej przytoczonego orzeczenia i faktu, że uchwały Rady Miasta Częstochowy są rozpatrywane właśnie przez WSA w Gliwicach, nie jest zasadne procedowanie uchwały określającej pensum dla nauczycieli grup mieszanych wiekowo w Częstochowie. W związku z powyższym w przypadku nauczycieli pracujących z grupami zróżnicowanymi wiekowo należy zastosować wynikający z art. 42 ust. 3 Karty nauczyciela 25-godzinny tygodniowy obowiązujący wymiar zajęć, a jedynie dla nauczycieli grup dzieci sześcioletnich wymiar 22 godzin – wyjaśnia Włodzimierz Tutaj, rzecznik prezydenta Częstochowy.
– Dlatego jeżeli w grupie znajdują się dzieci pięcio- i sześcioletnie, to obowiązkowy wymiar zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych dla nauczycieli pracujących z taką grupą powinien wynosić 25 godzin. Grupa mieszana nie jest bowiem grupą dzieci sześcioletnich – dopowiada rzecznik.
Inne rozwiązanie prawne wprowadzono w Oławie. Tam radni zdecydowali się na podjęcie uchwały. Ustanowili w niej pensum w grupach mieszanych na poziomie 22 godzin.
Zależy od podziału
Podobnie stało się we Wrocławiu. Ewa Monastyrska, dyrektor wydziału przedszkoli i szkół podstawowych z Urzędu Miasta we Wrocławiu wskazuje, że radni w maju 2015 r. podjęli uchwałę, iż w oddziałach z co mniej 13 dziećmi sześcioletnimi pensum wynosi 22 godziny tygodniowo, a w innych przypadkach 25.
– Podczas uzgadniania z dyrektorami przedszkoli projektu arkusza organizacji na kolejny rok szkolny przyjęto, że jeśli w grupie przedszkolnej sześciolatków jest więcej dzieci młodszych, to nauczyciel, któremu przydzielono zajęcia z tą grupą, realizuje w pełnym wymiarze pensum 22-godzinne, jeśli liczba dzieci młodszych jest większa niż liczba dzieci sześcioletnich, to realizowane pensum wynosi 25 – wyjaśnia Grażyna Burek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. polityki edukacji. Podobne rozwiązanie zastosował Bielsk Podlaski. Z kolei w Bytomiu, w Grodzisku Wielkopolskim, a także w Opolu pensum w grupie mieszanej sześciolatków i pięciolatków zostało ustalone na poziomie 22 godzin. Co ciekawe, inne samorządy unikają tego typu problemów. Na przykład w Swarzędzu nie tworzą oddziałów mieszanych wiekowo. W efekcie nie mają problemów z ustaleniem pensum.
Samorządy uważają, że ten problem powinien być rozwiązany na płaszczyźnie ustawowej. – MEN istotnie przerzuciło ten problem na organ prowadzący, co w kontekście zmienionych zapisów ustawy o systemie oświaty dodatkowo skomplikowało zapisy i decyzje. W Gdańsku utrzymaliśmy pensum 22-godzinne bez względu na proporcje wiekowe dzieci w grupie. Podobnie utrzymaliśmy naukę języka obcego dla pięcio- i sześciolatków, a także etaty niań, nawet jeżeli trzylatki w przedszkolu nie tworzą grupy jednorodnej – uważa Mariola Paluch, zastępca dyrektora ds. edukacji wydziału rozwoju społecznego z Urzędu Miasta w Gdańsku.
Powiaty chcą 28-osobowych grup
Ustalenie 25-godzinnego pensum w zerówkach to niejedyne propozycje zmian ze strony przedstawicieli samorządowych. Śląski Związek Gmin i Powiatów postuluje też zwiększenie liczebności oddziałów w przedszkolach z 25 do 28 dzieci. Związek argumentuje to tym, że z uwagi na pozostawienie w przedszkolach dzieci sześcioletnich pojawił się problem braku miejsc dla dzieci trzyletnich. Co więcej, od września 2017 r. wszystkie dzieci w wieku od trzech do sześciu lat będą musiały mieć zapewnione miejsce w samorządowym przedszkolu.
W ocenie związku rzadko kiedy frekwencja w grupach przedszkolnych wynosi 100 proc. Ponadto w miejskich przedszkolach w każdej grupie często dodatkowo jest zatrudniona pomoc nauczyciela lub woźna.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby podwyższenie pensum do 25 godzin. Obecnie rodzą się wątpliwości, czy jeśli w grupie jest tylko kilkoro sześciolatków, to nauczyciel ma pensum 22 godziny, czy też o trzy więcej
Tadeusz Kołacz, wiceburmistrz Chrzanowa