Dyrektorzy szkół i przedszkoli są odpowiedzialni za bezpieczeństwo dzieci podczas ich pobytu w placówkach. Muszą stworzyć im odpowiednie warunki do nauki i zabawy
Czy każdy może odebrać dziecko
W przedszkolu, do którego chodzi moje córka, niektóre maluchy odbiera ich niepełnoletnie rodzeństwo. Poza tym osoby, które przychodzą po dzieci, nie wchodzą do sali, a jedynie dzwonią z szatni domofonem, więc nauczycielka ich nie widzi. Nie przyprowadza malucha, bo sama opiekuje się grupą, której nie może zostawić. Czy tak powinno być?
NIE
Co do zasady dzieci z przedszkola powinny odbierać osoby dorosłe. Nie może dochodzić do takich sytuacji, że są one przekazywane starszemu niepełnoletniemu rodzeństwu. Jeśli rodzic chce, aby po jego dziecko przychodziła ciocia lub babcia, powinien przygotować stosowne upoważnienie. Z kolei obowiązkiem nauczyciela jest sprawdzenie tożsamości upoważnionej osoby poprzez wylegitymowanie jej z dowodu osobistego. Z pewnością też niewłaściwą praktyką jest rozmawianie nauczyciela z opiekunem przez domofon. Jeśli placówka wprowadza takie rozwiązanie, to powinna zadbać o to, aby dziecko było w szatni odbierane od rodzica przez woźną lub nauczyciela i w taki sam sposób przyprowadzane. Dzięki temu pracownik przedszkola może się upewnić, że jest bezpieczne. Jeśli nie ma takich zasad, warto o tym porozmawiać z dyrektorem. Gdy nie przyniesie to rezultatów, można zwrócić się do organu prowadzącego placówkę, którym najczęściej jest gmina, lub po prostu powiadomić kuratorium. Niezależnie od tego trzeba zapoznać się ze statutem placówki.
Podstawa prawna
Art. 6 ust. 2 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.).
Czy klasa może być mniej liczna
Córka w tym roku rozpoczęła naukę w gimnazjum. Jej klasa liczy 33 uczniów. Uważam, że to zdecydowanie za dużo. Czy mogę wpłynąć na zmniejszenie liczebności klasy?
NIE
W gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych o liczebności klas decyduje organ prowadzący w porozumieniu z dyrektorem placówki. Oczywiście na konkretnych zajęciach, np. z informatyki lub języka obcego, nauki pływania, obowiązują mniej liczne grupy. W pozostałych przypadkach z pewnością nie decydują o tym opiekunowie ani przepisy prawa oświatowego. Takie ograniczenia wprowadzono tylko w klasach I–III szkoły podstawowej. Tam liczba uczniów w oddziale nie może przekroczyć 25. Jeśli jednak w ciągu roku pojawi się kolejny uczeń, dyrektor ma dwa wyjścia. Pierwsze to zapytać rady rodziców, czy zgadza się na zwiększenie oddziału. Jeśli wyrazi zgodę, dyrektor musi jednak obowiązkowo zatrudnić asystenta nauczyciela. W takim trybie oddział może być zwiększany do 27 uczniów. Drugim rozwiązaniem jest podzielenie klasy na dwie mniejsze.
Dla zapewnienia bezpieczeństwa sześciolatkom, które w tym roku uczą się obowiązkowo w pierwszej klasie (poza tymi, którym odroczono obowiązek szkolny), wprowadzono też inne rozwiązania prawne. Dyrektor, tworząc klasy, powinien kierować się datami urodzenia dzieci – oddziały mają być tworzone od najmłodszych do najstarszych. W efekcie najczęściej nie dochodzi do sytuacji, że siedmiolatki są łączone z sześciolatkami. Od tej sztywnej zasady szef placówki może odstąpić na wniosek rodziców, jeśli np. rodzeństwo lub dzieci zaprzyjaźnione z przedszkola chcą razem uczęszczać do klasy, a jest między nimi różnica wiekowa.
Podstawa prawna
Art. 61 ust. 3 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.).
Czy można zlikwidować ciężkie tornistry
Dowiedziałem się na wywiadówce, że w szkole jednak nie będzie szafek na podręczniki i inne przybory dla uczniów. To oznacza, że dzieci muszą w dalszym ciągu nosić ciężkie tornistry. Dyrektor tłumaczy się brakiem funduszy. Czy szkoła ma obowiązek przechowywania książek?
TAK
Placówka oświatowa ma obowiązek zapewnić uczniowi możliwość pozostawienia w niej podręczników. Choć nigdzie nie jest wprost napisane, że konieczne jest kupno szafek, niemniej książki i przybory pozostawione w szkole muszą być zabezpieczone przed kradzieżą lub zniszczeniem. Z tego prawa mogą skorzystać uczniowie szkół podstawowych, gimnazjum, a także szkół ponadgimnazjalnych.
Podstawa prawna
Par. 4a rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz.U. z 2003 r. nr 6, poz. 69 ze zm.).
Czy rodzice mogą się domagać właściwej opieki
Na wywiadówce poinformowaliśmy wychowawcę, że stanowczo sprzeciwiamy się zamykaniu placówki lub pozostawianiu podczas dodatkowych dni wolnych niewystarczającej liczby personelu do opieki nad dziećmi, które nie mogą w tym czasie zostać w domu. Czy dyrektor musi zadbać o odpowiednią obsadę kadrową?
TAK
Szef placówki oświatowej przy podejmowaniu decyzji o wolnych od nauki dniach powinien co roku zasięgać m.in. opinii rady rodziców. W szkołach podstawowych i zasadniczych tych dodatkowych wolnych dni jest 6, w gimnazjach 8, a w pozostałych – 10. Dyrektorzy powinni je wyznaczać podczas świąt, które nie są państwowe, lub w trakcie egzaminów maturalnych. Mogą to być również długie weekendy. W tym czasie placówka musi zapewnić uczniom opiekę. Jej szef może również odstąpić od ustalenia dodatkowego wolnego.
Podstawa prawna
Par. 5 rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z 18 kwietnia 2002 r. w sprawie organizacji roku szkolnego (Dz.U. nr 46, poz. 432 ze zm.).
Czy można zakazać filmowania w szkole
Mój syn chodzi do gimnazjum. Wiem, że podczas przerw często dochodzi tam do bójek nagrywanych przez uczniów telefonami komórkowymi. Nauczyciele są bezradni, nie pomaga też monitoring. Czy szkoła może zakazać używania komórek?
TAK
Jednak zanim dyrektor placówki podejmie taką decyzję, powinien skonsultować ją z rodzicami. Ich opinie mogą być w tej sprawie podzielone. Co do zasady zakaz korzystania z aparatów telefonicznych z pewnością powinien obowiązywać w każdej szkole podczas zajęć lekcyjnych. Jeśli rodzice i dyrekcja uważają, że trzeba go rozszerzyć, to dobrze jest takie regulacje ująć w statucie. Dyrektor jednak powinien zadbać o odpowiednie miejsce, w którym telefony będą deponowane. Dla niektórych placówek może to być zbyt kosztowe przedsięwzięcie, więc można pozostać przy bezwzględnym zakazie ich używania. W takiej sytuacji uczniowie powinni mieć jednak możliwość skontaktowania się z rodzicami, np. przez telefon w sekretariacie.
Podstawa prawna
Art. 21a ust. 1 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.).
Czy szkoła powinna zapewnić transport
Mój syn chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej, która jest oddalona o 2,5 km od domu. Problem w tym, że droga biegnie wzdłuż trasy szybkiego ruchu i częściowo prowadzi przez las. Kiedy dzieci kończą zajęcia o 17, jest już ciemno. Oboje z mężem pracujemy i nie mamy możliwości odbierać syna. Czy mogę poprosić wójta, aby zorganizował dla mojego dziecka i pozostałych uczniów z naszego rejonu dowóz?
TAK
Możliwość taką wprowadzono w nowelizacji ustawy o systemie oświaty w 2013 r. Gminy mogą bez ograniczeń decydować o dowozie dzieci, gdy droga dziecka z domu do szkoły jest niebezpieczna, bo np. prowadzi przez las lub ruchliwą trasę, nawet jeśli odległość od placówki będzie mniejsza od ustalonej w przepisach oświatowych. Poza takimi wyjątkowymi sytuacjami gmina powinna tak zorganizować sieć szkół na swoim terenie, aby wszyscy uczniowie tam mieszkający nie mieli zbyt dalekich tras do pokonania. Dla uczniów klas I–IV nie powinna przekroczyć 3 km, zaś dla tych z klas V–VI szkół podstawowych i gimnazjów – 4 km. Jeśli droga dziecka z domu do szkoły, w której obwodzie mieszka, przekracza wymienione odległości, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu lub zwrot kosztów przejazdu środkami komunikacji publicznej (gdy rodzice o to wystąpią).
Podstawa prawna
Art. 17 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.).
Czy liczba uczniów w świetlicy musi być określona
Jestem bardzo zaniepokojona, że moje dziecko, które jest uczniem pierwszej klasy, musi po zajęciach być stłoczone w świetlicy ze starszymi. W dodatku tylko jeden nauczyciel opiekuje się nimi. Czy w tym zakresie obowiązują jakieś limity?
TAK
Grupa nie powinna przekraczać 25 uczniów i musi się nią opiekować co najmniej jeden nauczyciel. Najlepiej, jeśli w tym czasie pomaga im w odrabianiu lekcji lub rozwijaniu umiejętności. Nie może dochodzić do takich sytuacji, w których – jak opisywała Najwyższa Izba Kontroli – uczniowie byli stłoczeni w salach świetlicowych, a na jednego nauczyciela przypadało nawet 80 podopiecznych. Choć może się zdarzyć, że w niewielkim pomieszczeniu dwóch nauczycieli pilnuje około 50 uczniów, to dyrektorzy placówek powinni zadbać o to, aby młodsze dzieci przebywały w innych salach niż starsi podopieczni. Podobny limit obowiązuje w przedszkolach. W oddziale nie może być więcej niż 25 dzieci. ©?
Podstawa prawna
Art. 67 ust. 4 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.).