Nauczycielka fizyki w szkole córki pani Izy słynie z tego, że szóstki stawia wyłącznie chłopcom. Dziewczynki nie mają szans na najwyższą ocenę. Sprawa była wielokrotnie zgłaszana wychowawcy na wywiadówkach, rodzice apelowali również do dyrektora. Bez skutku. Co możemy jeszcze zrobić – pyta pani Iza.
Nauczycielka, faworyzując chłopców przez stawianie szóstek tylko im, dyskryminuje pozostałą, żeńską część klasy czy też klas, w zależności od tego, w ilu naucza. Dyskryminacji zaś zakazują Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, kodeks karny, a także Konwencja o prawach dziecka. I na te przepisy powinni stanowczo powołać się rodzice, występując ponownie do wychowawców i dyrektora. Bardzo ważne jest przy tym, aby zebrali konkretne przykłady takiego postępowania nauczycielki oraz mieli świadków jej działań. Warto pamiętać jednak, że wszelkie nagrywanie nauczycielki z ukrycia, bez jej wiedzy jest niedozwolone!
Rodzice mogą natomiast zażądać kontroli i porównania dzienników, które wykażą, że oceny najlepsze wystawiane są tylko chłopcom, albo egzaminu dla tych dziewczynek, które czują się pokrzywdzone oceną. Istotne jest przy tym, aby egzamin był komisyjny, przeprowadzany przez innych nauczycieli.
Kolejnym rozwiązaniem jest zgłoszenie sprawy do kuratorium lub do rzecznika praw dziecka. Dobry prawnik w takiej sytuacji mógłby się też dopatrzeć znamion przemocy psychicznej, mobbingu i demoralizacji. Kuratorium może zaś skorzystać z instrumentu, jakim jest nadzór pedagogiczny, i poddać nauczycielkę kontroli.
Podstawa prawna
Art. 32–33 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. z 1997 r. nr 78, poz. 483 ze zm.). Art. 33 ust. 1 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.). Art. 207 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 ze zm.). Art. 1–2 Konwencji o prawach dziecka z 20 listopada 1989 r. (Dz.U. z 23 grudnia 1991 r. ze zm.).