Helsińska Fundacja Praw Człowieka będzie przyglądać się procesowi, który maturzystka wytoczyła Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Kinga twierdzi, że niesłusznie nie zaliczono jej odpowiedzi na trzy pytania na egzaminie z biologii. Przez to nie dostała się na dzienne studia stomatologiczne, o których marzyła.

Jak twierdzi, komisja egzaminacyjna w ten sposób naruszyła jej dobra osobiste, dlatego zdecydowała się złożyć pozew do sądu. Teraz sprawę pod lupę weźmie Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

"Na razie nie chcemy się wypowiadać, czy rzeczywiście jest to kwestia naruszenia dóbr osobistych. Natomiast na pewno chcemy się sprawie przyglądać, bo jest ona precedensowa" - mówi IAR Elżbieta Czyż z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Jej zdaniem, jeżeli chodzi o procedury oceniania matur, należałoby je zweryfikować. Maturzysta, który twierdzi, że jego praca jest źle oceniona, ma bardzo małe możliwości zaskarżenia tego.

Pierwsza rozprawa w sprawie pozwu maturzystki przeciwko CKE odbędzie w połowie marca.