Rząd chce zapewnić wojsku dopływ młodych kandydatów na żołnierzy, werbując ich w szkołach wyższych – wynika z projektu ustawy o obronie Ojczyzny. Wśród proponowanych rozwiązań są m.in. stypendia dla tych, którzy się zdecydują wstąpić do armii.
Rząd chce zapewnić wojsku dopływ młodych kandydatów na żołnierzy, werbując ich w szkołach wyższych – wynika z projektu ustawy o obronie Ojczyzny. Wśród proponowanych rozwiązań są m.in. stypendia dla tych, którzy się zdecydują wstąpić do armii.
Wniosek o pieniądze trzeba będzie skierować do szefa centralnego wojskowego centrum rekrutacji. Minister obrony narodowej przyzna je tym osobom, które podejmą naukę na uczelniach wyższych na kierunkach zapewniających nabycie kwalifikacji przydatnych w Siłach Zbrojnych oraz zainteresowanym powołaniem do zawodowej służby wojskowej.
Jakie to będą kierunki? Jeszcze nie wiadomo. Określi je w rozporządzeniu minister obrony narodowej, uwzględniając rodzaje kwalifikacji przydatnych w Siłach Zbrojnych. Znajdzie się tam wykaz uczelni, których studenci będą mogli ubiegać się o to świadczenie, sposób i tryb jego przyznawania i wypłacania oraz niezbędne elementy umowy, którą będzie musiał podpisać zainteresowany. Warunkiem przyznania pieniędzy będzie bowiem zawarcie kontraktu, w którym student zobowiąże się do:
■ ukończenia szkolenia podstawowego w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej przed rozpoczęciem drugiego roku nauki, po którym zostanie przeniesiony do pasywnej rezerwy,
■ nieodpłatnego uczestniczenia w ćwiczeniach wojskowych żołnierzy,
■ uczestniczenia w zajęciach w Szkole Legii Akademickiej,
■ ukończenia kursu oficerskiego i zdania egzaminu na oficera,
■ złożenia wniosku o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej i pozostawanie w tej służbie przez okres określony w umowie, nie krótszy niż pięć lat.
Osoba, która podpisała umowę, ale nie dopełni jej warunków, będzie musiała zwrócić wypłacone pieniądze.
– Stypendia te mają być zachętą do pełnienia w przyszłości służby wojskowej. System ich przyznawania ma na celu przyjęcie do służby osoby, która zdobyła wykształcenie przydatne w Siłach Zbrojnych, z jednoczesnym odbyciem podstawowego przeszkolenia wojskowego – wyjaśnia MON.
Resort chce też zapewnić dodatkowych kandydatów dla rezerwy. Zwraca uwagę, że profesjonalizacja Sił Zbrojnych RP ograniczyła dopływ młodych wyszkolonych rezerw.
– Naturalny proces starzenia się osób podlegających powszechnemu obowiązkowi obrony, możliwych do wykorzystania na potrzeby mobilizacyjne i wojenne, powoduje, że zasoby osobowe z każdym rokiem są uszczuplane. Konieczne stało się więc odmłodzenie zasobów oraz wypracowanie i wdrożenie efektywnego systemu zapewniającego większy dopływ młodych żołnierzy rezerwy – wykazuje MON.
Już teraz resort realizuje program ochotniczego szkolenia wojskowego „Legia Akademicka” skierowany do studentów. Projekt ustawy na nowo ureguluje te kwestie. – Szkoły Legii Akademickiej będą tworzone przy uczelniach wyższych, w tym wojskowych, i ośrodkach szkolenia. Program nauczania będzie skierowany do cywilnych studentów – czytamy w jej uzasadnieniu.
Szkolenie w Szkołach Legii Akademickiej ma być realizowane przez maksymalnie trzy lata i kończyć się egzaminem na podoficera lub oficera rezerwy. Kształcenie będzie odbywało się dwutorowo: w formie teoretycznej – w uczelniach wyższych, oraz w praktycznej – w centrach szkolenia oraz jednostkach wojskowych.
Projekt przewiduje też, że minister obrony w porozumieniu z ministrem nauki określi w rozporządzeniu wykaz uczelni, centrów i ośrodków, w których będzie mogło być realizowane ochotnicze szkolenie wojskowe studentów i absolwentów szkół wyższych. Udział tych uczelni w szkoleniu również będzie dobrowolny.
Zmiany w kształceniu żołnierzy zawodowych
Projekt ustawy o obronie Ojczyzny przeorganizowuje również obowiązujący system kształcenia przyszłych żołnierzy zawodowych. W obecnym stanie prawnym pełnią oni służbę kandydacką, pobierając naukę w uczelniach wojskowych (w ramach studiów wyższych oraz studium oficerskiego) oraz w szkołach podoficerskich i ośrodku szkolenia. Projekt przewiduje zniesienie służby kandydackiej i zastąpienie jej zawodową służbą wojskową, przy czym pierwszy rok nauki odbywałby się w ramach zasadniczej służby wojskowej. Oznacza to, że osoby pobierające naukę rozpoczną ją jako żołnierze dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, a następnie zostaną powołane do pełnienia zawodowej służby wojskowej. Rozwiązanie to pozwoli znacznie zwiększyć zasoby żołnierzy zawodowych.
Studenci studiów wojskowych będą mieli takie uposażenia jak żołnierze zawodowi w tym samym stopniu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama