Zbiurokratyzowana, niejasna, arbitralna – tak zdaniem ekspertów będzie wyglądała ocena uczelni kształcących doktorantów. Zasady jej przeprowadzenia określa rozporządzenie ministra edukacji i nauki z 27 września 2021 r. w sprawie ewaluacji jakości kształcenia w szkole doktorskiej (Dz.U. z 2021 r. poz. 1847), które dzisiaj weszło w życie.

Przewiduje ono, że Komisja Ewaluacji Nauki sprawdzi: adekwatność programu kształcenia oraz indywidualnych planów badawczych do efektów uczenia się, sposoby weryfikacji efektów uczenia się, kwalifikacje nauczycieli akademickich i pracowników naukowych, jakość procesu rekrutacji, jakość opieki naukowej lub artystycznej i wsparcia w prowadzeniu działalności naukowej, rzetelność przeprowadzania oceny śródokresowej, umiędzynarodowienie, skuteczność kształcenia doktorantów.
Do kryteriów oceny wskazanych w rozporządzeniu mają zastrzeżenia m.in. rektorzy.
– Idea oceny eksperckiej jest zrozumiała, ale niektóre jej kryteria (np. uwzględniające „rzetelność działań”) nie wskazują wprost, w jaki sposób i na jakiej podstawie ewaluacja tak niewymiernych cech ma zostać dokonana. Wskazówki postępowania dla szkół doktorskich zostały zawarte dopiero w załączonym uzasadnieniu, co na pewno będzie pomocne w procesie przygotowania się do oceny, ale to, że wielu tych ważnych treści zabrakło w samym projekcie rozporządzenia, budzi wątpliwości – zwraca uwagę prof. Elżbieta Żądzińska, przewodnicząca komisji ds. nauki Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP).
Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) dodaje, że wątpliwe wydaje się, aby tworzone na potrzeby oceny dokumentacja i sprawozdawczość pozwoliły na osiągnięcie głównego celu całego przedsięwzięcia, jakim jest wyeliminowanie nieefektywnych i źle kształcących szkół doktorskich. Zgodnie z ustawowymi regulacjami powinny one stwarzać warunki do prowadzenia przez doktorantów samodzielnych badań, pracy naukowej w zespołach badawczych, przygotowania publikacji naukowych i rozprawy doktorskiej. – Ewaluacja tych elementów nie może być prowadzona za pomocą schematów biurokratycznych – podkreśla KRAUM.
Obawia się też, że zgromadzenie rzetelnych informacji w każdym aspekcie procedury ewaluacyjnej będzie wymagało ogromu pracy administracyjnej ukierunkowanej wyłącznie na „sprawozdawczość” i nie przyczyni się w żaden sposób do lepszej obsługi doktorantów i lepszego kształcenia.
Resort edukacji odpiera te zarzuty. – Właśnie ocena ekspercka pozwoli zidentyfikować i docenić rzetelną, projakościową i efektywną praktykę w odróżnieniu od nieefektywnych działań opartych na sformalizowanych mechanizmach i procedurach – zapewnia.
Uwagi w trakcie prac legislacyjnych nad rozporządzeniem zgłosiła też m.in. Rada Główna Instytutów Badawczych (RGIB). – Trudno oprzeć się wrażeniu, że myślą przewodnią rozporządzenia jest przekonanie, że ewaluacja ma być straszakiem dla bylejakości procesu kształcenia, a nie obiektywnym sprawdzeniem funkcjonowania szkoły doktorskiej – wskazuje prof. Leszek Rafalski, przewodniczący RGIB.
Dodaje, że proponowany system kształcenia doktorantów jest nadmiernie zbiurokratyzowany i nie zachęca młodych, zdolnych ludzi do wyboru kariery naukowej. – O poziomie kształcenia decydują ludzie, a nie programy i struktura organizacyjna – podkreśla prof. Rafalski.
Konsekwencje przyznania negatywnej oceny mogą być bardzo dotkliwe. W takim przypadku uczelnia, instytut PAN, instytut badawczy lub instytut międzynarodowy stracą możliwość prowadzenia szkoły doktorskiej z końcem roku akademickiego, w którym ta nota stała się ostateczna.
– Wynikiem ewaluacji jakości kształcenia w szkole doktorskiej będzie ocena negatywna wyłącznie w sytuacji ewidentnie nierzetelnego wypełniania przez podmiot zobowiązania polegającego na kształceniu doktorantów – uspokaja resort.
Tłumaczy, że głównym celem ewaluacji jest pomoc w zidentyfikowaniu obszarów, które działają bardzo dobrze, oraz takich, w których wskazane jest podjęcie działań projakościowych. – Ewaluacja jest narzędziem, które powinno wspierać i motywować podmioty prowadzące szkoły doktorskie do stawiania sobie i realizowania ambitnych celów – wskazuje w odniesieniu do podniesionych uwag MEiN.
Jarosław Olszewski, przewodniczący Krajowej Reprezentacji Doktorantów, uspokaja, że pierwsza ocena szkół doktorskich odbędzie się dopiero w roku akademickim 2024/2025. Uczelnie mają więc dużo czasu, aby się do niej przygotować. – Mam nadzieję, że podziała to na nie motywująco. Już w listopadzie planujemy zorganizować konferencję, której jednym z tematów będzie ewaluacja szkół doktorskich. Zależy nam na wymianie dobrych praktyk między szkołami – podkreśla.
Etap legislacyjny
Rozporządzenie weszło w życie 27 października 2021 r.