Wiadomość spadła na nich jak grom z jasnego nieba. Bo – po pierwsze – wcześniej nie było żadnych sygnałów, że pracują źle i powinni coś zmienić. Żadnych merytorycznych zarzutów. Po drugie, bo na rok 2021 dostali większy budżet niż na poprzedni, więc wydawało się, że raczej będzie lepiej niż gorzej. I po trzecie, bo zaledwie kilka tygodni wcześniej zakończyli ważny projekt finansowany z budżetu obywatelskiego, co uznali za swój sukces – w czasach pandemii jego realizacja nie należała do najłatwiejszych. Wydawało się nawet, że mogą nie dać rady, ale sprężyli się i w trzy miesiące przy pomocy 13 tabletów i 13 robotów o wdzięcznej nazwie Photon nauczyli 540 uczniów i nauczycieli podstaw programowania. – W tej sytuacji informacja, że zostaniemy zlikwidowani, była dla nas szokiem – przyznaje Małgorzata Ropęga, kierowniczka filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Pabianicach.
Nie byli jedyni. Z informacji, które na początku stycznia napłynęły z łódzkiego urzędu marszałkowskiego, wynikało bowiem, że ze wszystkich bibliotek pedagogicznych w województwie łódzkim przetrwają tylko cztery główne: w Łodzi, Sieradzu, Piotrkowie Trybunalskim i Skierniewicach. Co oznaczało, że zniknie ich 18 filii. Czyli wszystkie.