Po tym, jak MEN dało zielone światło dla zimowych półkolonii w placówkach oświatowych, samorządy zaangażowały się w ich organizację.

Zgodnie z wytycznymi resortu edukacji półkolonie w tym roku będzie można zorganizować dla uczniów klas I–IV szkół podstawowych pod warunkiem stosowania się do zasad związanych z profilaktyką pandemiczną. W praktyce oznacza to zajęcia w najwyżej 12-osobowych grupach. Równolegle w obiekcie nie mogą się odbywać żadne inne imprezy. Jak informują samorządy, ze wstępnych narad z dyrektorami szkół wynika, że tylko nieliczne są zainteresowane organizacją półkolonii.
– Powodem są zbyt wysokie wymagania stawiane przez resorty edukacji, zdrowia i głównego inspektora sanitarnego – tłumaczy Adrianna Herrmann z urzędu miasta w Inowrocławiu. – Stąd nie jesteśmy pewni zaangażowania szkół podstawowych, które w poprzednich latach licznie brały udział w akcji „Zima w szkole”. Poprzednio na 127 placówek uczestniczyło w niej 70 – potwierdza rzeczniczka krakowskiego ratusza Małgorzata Tabaszewska i dodaje, że stolica Małopolski mimo to stara się pozyskać do współpracy samorządowepodstawówki. Miasto drugi raz wysłało pisma do dyrektorów z prośbą o ocenę, czy udałoby im się zorganizować podczas nadchodzących ferii wypoczynek dla uczniów najmłodszych klas.
Jak mówi dyrektor jednej ze szkół podstawowych w Krakowie, to też efekt niewielkiego zainteresowania ze strony rodziców. – Przez wiele tygodni placówki były zamknięte. Teraz nagle mają się otworzyć, a do tego przyjąć dzieci z różnych rejonów miasta. Uważam, że ryzyko jest zbyt duże. Nie chcemy być pociągnięci do odpowiedzialności w razie zakażenia – dodaje kierownik innej podstawówki. Do tego w większości województw ferie zostaną zorganizowane wcześniej, niż zakładanowe wrześniu. To daje mniej czasu na przygotowania, co nie pozostaje bez wpływu na motywację szkół. – W pierwszym tygodniu realizacja zajęć w formie półkolonii jest przewidywana w 18 szkołach. W drugim tygodniu mają się odbywać wirtualne zabawy i turnieje w trybie online – informuje Włodzimierz Tutaj z ratusza w Częstochowie.
Część miast, widząc wahania po stronie szkół, szuka alternatywnych rozwiązań. Ratunkiem ma być namówienie do współpracy organizacji pozarządowych. Ze wstępnej analizy samorządów wynika, że może to być łatwiejsze niż w przypadku dyrektorów placówek oświatowych, bo dla trzeciego sektora to szansa na dodatkowe przychody. Szkoły tymczasem finansują zajęcia w ramach półkolonii z pieniędzy przekazanych przez samorządy, więc nie mogą na nich dodatkowo zarobić. W większych miastach na zimowe i letnie zajęcia dla dzieci w poprzednich latach szedł ponad 1 mln zł rocznie. Trwają właśnie konkursy ofert dla organizacji pozarządowych. W ciągu najbliższych dni mają one zostać rozstrzygnięte, dzięki czemu poznamy odpowiedź, ile i jakie organizacje przygotują zimowy wypoczynek dla dzieci i młodzieży w poszczególnych miastach.
Bydgoszcz potwierdza, że placówki wychowania pozaszkolnego wykazały zainteresowanie organizacją półkolonii w wyznaczonym przez rząd reżimie sanitarnym. – Cały czas liczymy też na szkoły. Wydział edukacji i sportu urzędu miasta jak każdego roku umożliwi składanie wniosków o dofinansowanie organizacji półkolonii przez szkoły i placówki pozaszkolne – zapewnia Marta Stachowiak, rzeczniczka tamtejszego ratusza. – Spodziewamy się, że do konkursu przystąpią wyłącznie organizacje sportowe. Ponadto wraz z instytucją kultury planowaliśmy atrakcje dla dzieci w okresie ferii, ale w związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją związaną z epidemią o szczegółach zdecydujemy bliżej terminu ferii – dodaje Adrianna Herrmann.
Placówki oświatowo-wychowawcze o charakterze sportowym i kluby sportowe dominują też w innych miastach. Zaraz za nimi są lokalne domy kultury. – W Krakowie jest ich 11. Co roku w ramach swojej działalności stałej organizują półkolonie i inne zajęcia dla dzieci i młodzieży. Są to propozycje przeznaczone zarówno dla stałych uczestników zajęć, jak i uczniów niekorzystających na co dzień z ich oferty. Wiemy też, że kluby i placówki sportowe planują zajęcia z tenisa stołowego, wyjścia na kręgle i siłownię, treningi piłkarskie czy seanse w grocie solnej – mówi Małgorzata Tabaszewska. Wśród miast, które zakończyły już konkurs ofert i ruszyły z rejestracją dzieci na zajęcia, jest Warszawa. W stolicy akcja pod hasłem „Zima w mieście” odbędzie się w sumie w 90 placówkach. Przed rokiem uczestniczyło w niej 117 szkół. ©℗