Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego proponuje podwojenie liczby studentów uprawnionych do darmowego drugiego kierunku studiów z 10 do 20 procent. Studenci góry dowiedzą się czy muszą za niego płacić

MNiSW zaproponuje zmiany w nowelizacji prawa o szkolnictwie wyższym, nad którą trwają prace w Sejmie. Po zmianach studenci zaczynający edukację na drugim kierunku od razu dowiedzą się, czy muszą za niego płacić. Pod uwagę będę brane wyniki uzyskane na pierwszym kierunku, a zwolnienie z opłat ma dotyczyć całego toku studiów I stopnia. Zwiększeniu z 10 do 20 procent ulegnie liczba studentów uprawnionych do darmowego studiowania na drugim kierunku.

- Widzimy w tej chwili, że chęć studiowania na drugim kierunku nie jest masowa. Jest jednak grupa uczelni, które mają sporo dobrych studentów, którzy chcą się uczyć na drugim kierunku. Im nie chcemy ograniczać tych możliwości. Zależy nam, by najlepsi uzyskiwali jak najbardziej wszechstronne wykształcenie – mówi minister nauki prof. Lena Kolarska-Bobińska.

Ograniczenie w podejmowaniu drugiego fakultetu wprowadziła nowelizacji z 18 marca 2011 r. ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2012 r. poz. 572 z późn. zm.). Zgodnie z nią tylko osoby, które spełniały kryteria potrzebne do otrzymania stypendium rektora dla najlepszych studentów mogły uczuć się na nim za darmo.

Osoba rozpoczynająca drugi kierunek nie wie obecnie, czy będzie musiała za niego zapłacić, bo dopiero uzyskanie odpowiednich wyników na każdym roku studiów w ramach drugiego kierunku zwalnia z opłaty za dany rok.