Zmiana linii orzeczniczej Naczelnego Sądu Administracyjnego w zakresie sposobu ustalania czesnego za pobyt malucha w placówce opieki spowodowała, że prokuratorzy rezygnują ze skarżenia gminnych uchwał.

Tak stało się w przypadku Żywca oraz Łodygowic. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wydał 23 oraz 30 stycznia 2014 r. dwa postanowienia (sygn. akt IV SA/Gl 288/13 oraz 297/13) umarzające postępowanie w związku z wycofaniem skargi przez prokuraturę. Obie gminy ustaliły w uchwałach stałe miesięczne stawki za pobyt malucha w żłobku (Żywiec) oraz w klubie dziecięcym (Łodygowice).
Prokuratura zakwestionowała to rozwiązanie, gdyż uznała, że taki sposób pobierania od rodziców czesnego narusza zasadę ekwiwalentności. Opłata powinna bowiem odpowiadać zakresowi usług, z których dziecko faktycznie korzysta, i zależeć od liczby godzin jego pobytu w placówce. Argumentowała też, że ryczałtowy charakter czesnego prowadzi do przerzucenia na rodziców kosztów utrzymania żłobka.
Taką interpretację przepisów, która wymagała od gmin zmiany uchwał i wprowadzenia godzinowej stawki za opiekę, prezentowały przez dłuższy czas WSA oraz NSA (sygn. akt I OSK 1669/12). Sytuacja zmieniła się, gdy ten ostatni wydał w sierpniu 2013 r. kilka wyroków dotyczących m.in. Gliwic (sygn. akt I OSK 896/13) oraz Jastrzębia-Zdroju (sygn. akt I OSK 943/13), w których sędziowie przyjęli odmienne stanowisko.
NSA stwierdził w nich, że przepisy ustawy z 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1457) pozwalają uznać, iż opłata może być tak skalkulowana, aby w pewnym stopniu uwzględniała gotowość do świadczenia usług przez placówkę. Podczas nieobecności dziecka w żłobku jego miejsca nie można bowiem udostępnić komuś innemu, co przekłada się na ogólne koszty związane z działalnością miejsca opieki.
To właśnie na zmianę linii orzeczniczej NSA powoływali się prokuratorzy, wycofując skargi na Żywiec i Łodygowice.
– Nasza uchwała została już zmieniona, gdy złożono na nią skargę. Jednak w związku z tym, że godzinowy sposób naliczania opłaty jest kłopotliwy zarówno dla żłobka, jak i dla rodziców, którzy muszą pilnować godzin przywożenia i odbierania dzieci, rozważymy ponowne wprowadzenie stałej stawki za pobyt – informuje Jolanta Gruszka, naczelnik wydziału spraw społecznych Urzędu Miasta w Żywcu.