Pracownicy uczelni publicznych domagają się uzależnienia ich pensji od wynagrodzenia brutto w gospodarce.
– Po okresie wzrostu stawek minimalnych dla tej grupy zawodowej, po roku 2015 może nastąpić ponowne zamrożenie płac na kilka lat – obawia się Janusz Rak, prezes Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Podwyżki dla akademików są zagwarantowane na lata 2013–2015.
Janusz Rak wskazuje, że obecnie pensje na uczelniach uzależnione są od kwoty bazowej dla pracowników sfery budżetowej utrzymanej na poziomie 1873,84 zł.
Akademicy chcą też ujednolicenia wynagrodzeń, które obecnie są bardzo zróżnicowane. Przykładowo osoba zatrudniona w szkole wyższej jako specjalista naukowo-techniczny (czyli z wykształceniem wyższym i trzyletnim stażem pracy) otrzymuje 1450 zł. podstawy. Pracownik na tym samym stanowisku i o podobnych kwalifikacjach w Narodowym Centrum Nauki (NCN) dostanie minimalnie 2,3 tys. zł. Z kolei referent na uczelni 1240 zł, a pracownik obsługi biurowej w NCN nie mniej niż 2 tys. zł.
Zdaniem związkowców to niezgodne z art. 183c kodeksu pracy. Według niego pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę (czyli taką, gdzie potrzebne są porównywalne kwalifikacje, doświadczenie zawodowe, odpowiedzialność czy wysiłek). ZNP wystosował pismo w tej sprawie do resortu nauki.
Związek zawarł w nim też inne uwagi do projektu rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla osób zatrudnionych w uczelni publicznej.
Akademicy nie zgadzają się m.in. z zaproponowanym przez resort sposobem wyliczania pensum za nadgodziny. Projekt określa tylko górną granicę stawki za 45 minut pracy.
– Niektórzy rektorzy szukając oszczędności, mogą płacić za nie grosze – mówi Janusz Rak.
Wątpliwości budzi też wskazany przez ministra nauki sposób rozliczania się z akademikami za nadgodziny. Uczelnia zapłaci za nie dopiero po zakończeniu roku akademickiego. Przez brak wskazania, kiedy najpóźniej musi wywiązać się z tego obowiązku, może to się stać np. po 12 albo 24 miesiącach.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w trakcie konsultacji