Sądy stosują korzystną dla studentów wykładnię przepisu konstytucji dla nauki, który ogranicza do sześciu lat okres pobierania stypendium socjalnego czy stypendium rektora.
Ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2018 r. poz. 1668 ze zm.), nazywana też konstytucją dla nauki, precyzuje kwestię okresu, w jakim przysługują studentowi uczelniane świadczenia pomocy materialnej, m.in. stypendium socjalne i stypendium rektora. Zgodnie z art. 93 ust. 2 pkt 1 ustawy może się o nie ubiegać osoba będąca na studiach pierwszego i drugiego stopnia i jednolitych studiach magisterskich, jednak nie dłużej niż przez sześć lat. Wsparcie nie przysługuje także studentowi posiadającemu już tytuł zawodowy: magistra, magistra inżyniera, licencjata i inżyniera, jeżeli ponownie podejmuje studia pierwszego stopnia (patrz ramka).

Sporne stanowiska

Jak tłumaczyło wówczas Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (obecnie Ministerstwo Edukacji i Nauki), termin ten rozpoczyna się w momencie podjęcia studiów i biegnie niezależnie od tego, czy w tym okresie student otrzymuje świadczenia, czy też nie. Oznacza to, że biegnie on również wtedy, gdy ktoś znajduje się na urlopie od zajęć (ale pozostaje na studiach). Także gdy student przerwie studia i ponownie je podejmie, liczenie wskazanego okresu jest kontynuowane, a nie rozpoczyna się od nowa.
Ministerstwo wyjaśniało, że takie ograniczenie przeciwdziała zjawisku wielokrotnego rekrutowania się na studia tylko w celu uzyskania pomocy materialnej.
Eksperci zwracali jednak uwagę, że poprawnie sformułowana norma ustawowa powinna odnosić się do rzeczywistego czasu pobierania świadczeń, nie zaś do okresu, w którym – choćby potencjalnie – możliwość taka istniała.

Strata dla studentów

Jacek Pakuła, prawnik specjalizujący się w problematyce pomocy materialnej dla studentów, od początku wskazywał ryzyko towarzyszące ograniczeniu zawartemu w art. 93 ust. 2 pkt 1 ustawy.
– Weźmy studenta, który najpierw ukończył studia I stopnia, a następnie podjął naukę na kolejnym licencjacie. Na tym drugim kierunku nie może z mocy prawa ubiegać się o pomoc. Jeśli po jego ukończeniu aplikuje na studia II stopnia, także nie otrzyma wsparcia, bo studiował już sześć lat. W konsekwencji taki student korzystał z pomocy tylko przez trzy lata – mówi.
Przywołuje też inny przykład. – Resort chwali się urlopami dla młodych rodziców. Studentka więc korzysta z takiej możliwości i gdy jej koleżanki zaliczają kolejny rok studiów, zajmuje się wychowaniem dziecka. W tym czasie upływa jej jednak rok dostępu do pomocy materialnej – wskazuje Jacek Pakuła.

Sądy przychylne żakom

Z pomocą studentom przychodzą jednak sądy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim 18 czerwca orzekł na korzyść studentki, której odmówiono stypendium rektora (sygn. akt II SA/Go 155/20). Powodem był upływ sześcioletniego terminu, o którym mowa w art. 93 ust. 2 pkt 1 ustawy.
Kobieta rozpoczęła studia w październiku 2007 r. Z listy studentów została skreślona w styczniu 2009 r. W październiku 2015 r. ponownie rozpoczęła kształcenie i ukończyła je obroną pracy dyplomowej we wrześniu 2019 r. W tym samym roku rozpoczęła studia drugiego stopnia. Komisja stypendialna uznała, że prawo do pobierania świadczeń skarżąca posiadała od października 2007 r. do stycznia 2009 r. (tj. przez dwa lata akademickie) oraz od października 2015 r. do września 2019 r. (tj. przez cztery lata akademickie).
Studentka zakwestionowała tę decyzję, zarzucając błędną interpretację art. 93 ust. 2 pkt 1. Zaznaczyła, że ustawa nie mówi wprost, czy sześć lat, o których mowa w tym przepisie, to okres pobierania czy przysługiwania świadczenia. Podkreśliła, że w ubiegłych latach akademickich nie zawsze miała prawo do pomocy materialnej i regularnie otrzymywała ją dopiero od roku akademickiego 2016/2017.
Sąd uznał, iż pojęcie „przysługuje” wobec braku definicji ustawowej należy odczytywać zgodnie z jego rozumieniem w języku potocznym i odnosić do świadczeń, które zostały przyznane po spełnieniu wszystkich kryteriów. Z samym statusem studenta nie wiąże się bowiem prawo do świadczeń stypendialnych, dlatego – zdaniem sądu – nie można uznać, że z momentem rozpoczęcia studiów zaczyna biec wspomniany sześcioletni termin. Stąd też należy go odnosić do okresu, kiedy studentowi świadczenie faktycznie przysługiwało.
Dlatego sąd uznał, iż zaskarżona decyzja dotknięta jest mającym wpływ na wynik sprawy naruszeniem prawa materialnego, tj. art. 93 ust. 2 pkt 1, przez błędną jego wykładnię, co uzasadniało jej uchylenie.
Korzystny dla studentów wyrok wydał też 26 sierpnia 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku ( sygn. akt III SA/Gd 462/20). Studentka, która złożyła wniosek o stypendium rektora na rok akademicki 2019/2020, spotkała się z odmową jego przyznania. W latach 2013/2014 oraz 2014/2015 dostawała stypendium socjalne. W latach 2015/2016 oraz 2016/2017 – stypendium socjalne oraz stypendium rektora. W roku 2017/2018 dostawała stypendium socjalne, ale tylko w semestrze letnim. W roku 2018/2019 pobierała je przez cały rok. Komisja stypendialna uznała, że skoro kobieta przez sześć lat korzystała ze świadczeń socjalnych, odbiera to jej prawo do ich pobierania w kolejnych latach.
Sprawa trafiła do sądu i WSA przyznał rację studentce. Uznał, że dla biegu okresu, o którym mowa w art. 93 ust. 2 pkt 1, znaczenie musi mieć to, czy student występował o świadczenie i czy je otrzymał. Skoro stypendia są przyznawane na semestr lub na rok akademicki, należy przyjąć, że za takie właśnie okresy mogą przysługiwać potencjalnemu beneficjentowi. Jeżeli zatem student nie korzysta z pomocy stypendialnej w jakimś semestrze, nie można go zaliczyć do sześcioletniego okresu – uznał WSA.
Skoro zatem skarżąca była beneficjentem pomocy stypendialnej w latach akademickich 2013/2014, 2014/2015, 2015/2016, 2016/2017, 2017/2018 (przy czym stypendium zostało przyznane jedynie w semestrze letnim) oraz 2018/2019, to uczelniana pomoc finansowa w rzeczywistości przysługiwała jej w 11 semestrach, czyli przez pięć i pół roku akademickiego, a nie jak przyjęły organy, przez sześć lat. Z tego powodu sąd uznał zaskarżoną decyzję organu stypendialnego za wadliwą.
– Nikt nie powinien być zaskoczony, że WSA orzekają w taki sposób. To wynika z reguł wykładni prawa – komentuje Jacek Pakuła.
Profesor Piotr Stec z Uniwersytetu Opolskiego wskazuje z kolei, że sądy nadają źle sformułowanemu przepisowi racjonalne znaczenie. Jak zaznacza, jest to wykładnia korzystna dla studentów i w ich interesie leży, aby taka linia orzecznicza sądów administracyjnych została utrzymana.
– Jednocześnie stawia ona w trudnej sytuacji władze uczelni, które kierują się wykładnią przepisów zasugerowaną przez ministerstwo – podkreśla profesor.
Konstytucja dla nauki o stypendiach
Art 93
1. Student kształcący się równocześnie na kilku kierunkach studiów może otrzymywać świadczenia, o których mowa w art. 86 ust. 1 pkt 1–4 i art. 359 ust. 1, tylko na jednym, wskazanym przez niego kierunku.
2.Świadczenia, o których mowa w art. 86 ust. 1 pkt 1–4 i art. 359 ust. 1:
1) przysługują na studiach pierwszego stopnia, studiach drugiego stopnia i jednolitych studiach magisterskich, jednak nie dłużej niż przez okres 6 lat;
2) nie przysługują studentowi posiadającemu tytuł zawodowy:
a) magistra, magistra inżyniera albo równorzędny,
b) licencjata, inżyniera albo równorzędny, jeżeli ponownie podejmuje studia pierwszego stopnia.