W środę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że resorty edukacji narodowej oraz nauki i szkolnictwa wyższego zostaną połączone, a na czele nowego ministerstwa stanie Przemysław Czarnek. Kandydat na ministra edukacji i nauki w latach 2015-2019 sprawował funkcję wojewody lubelskiego. W ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskał mandat posła, startując z listy PiS w okręgu lubelskim.
Czarnek zapytany przez PAP o zadania, jakie będzie przed sobą stawiał jako minister, odpowiedział, że będzie o nich mówił dopiero po nominacji.
"Trzeba poczekać na ostateczne powołanie w skład Rady Ministrów przez pana prezydenta" – oświadczył.
Zapowiedział jednak, że będzie chciał zadbać o wzmocnienie etosu nauczyciela.
"Polska ma wielkie bogactwo wspaniałych nauczycieli, których trzeba wzmacniać. Trzeba wzmocnić w polskim społeczeństwie przekonanie, że nauczyciele są niezwykle ważni w procesie wychowania młodych pokoleń, mają kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o przyszłość dzieci i młodzieży" – zaznaczył.
"Jeśli chodzi o naukę, we wszystkich naszych uniwersytetach, wszystkich bez wyjątku i bez dzielenia na centralne i niecentralne, od Rzeszowa po Szczecin i od Białegostoku po Wrocław, drzemie ogromny potencjał, który będziemy powoli uwalniać" – dodał.
Zapytany, czy w związku ze swoimi wypowiedziami na temat LGBT będzie poruszał tę kwestię jako minister, Czarnek zauważył, że w preambule do Prawa oświatowego jest jednoznaczne sformułowanie, które wskazuje na konieczność respektowania wartości chrześcijańskich, które leżą u podstaw naszego społeczeństwa.
"Minister edukacji i nauki działa na podstawie obowiązujących przepisów prawa. Wszelkie działania niezgodne z Prawem oświatowym i prawem powszechnie obowiązującym w Polsce będą musiały spotkać się ze sprzeciwem. Minister edukacji i nauki nie jest od atakowania i wykluczania kogokolwiek w sposób generalny. Wręcz przeciwnie. Niemniej jednak, stojąc na gruncie przepisów prawa, ma obowiązek sprzeciwu wobec postaw, które z polskim prawem nie mają nic wspólnego. M.in. takie postawy znajdujemy u niektórych przedstawicieli ideologii LGBT, bo trzeba odróżnić ideologię LGBT od ludzi LGBT, ludzi o odmiennej orientacji seksualnej" – podkreślił Czarnek.
Dodał, że w przestrzeni publicznej jego słowa są manipulowane i zawsze mówił o osobach LGBT i ideologii LGBT.
"W ideologii LGBT mamy założenia rewolucji społecznej, genderowskiej i rewolucji obyczajowej zmierzającej do oderwania sfery seksualnej człowieka od moralności i przekazywania coraz to młodszym pokoleniom, że jest to coś dobrego. To nie ma nic wspólnego z polskimi przepisami prawa i Prawem oświatowym. Tego typu postawy będą musiały spotkać się ze sprzeciwem w granicach przepisów prawa. Na tym polega praworządność" – podkreślił.
Zaapelował do wszystkich o wyciszenie emocji i zadeklarował, że po nominacji na ministra będzie otwarty na dyskusję ze wszystkimi, którzy będą chcieli merytorycznej rozmowy.
Czarnek odniósł się też do kwestii pracy placówek oświatowych i szkół wyższych w warunkach epidemii. Jego zdaniem dotychczasowe procedury w dużej mierze sprawdziły się i są bardzo dobrym fundamentem do tego, by nauka w miarę możliwości odbywała się normalnie, ale z zachowaniem bezpieczeństwa uczniów, nauczycieli i rodziców.
"Co nie znaczy, że te procedury nie będą na bieżąco korygowane i uzupełniane" – dodał.