Mimo wcześniejszych deklaracji w projekcie budżetu na przyszły rok nie zagwarantowano środków na wzrost wynagrodzeń dla akademików. Resort nauki zapewnia, że nie powiedział ostatniego słowa w tej sprawie
Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, wielokrotnie wskazywał, że polskie uczelnie i instytuty są niedofinansowane i niedoinwestowanie – w konsekwencji sięgających dziesiątek lat zaległości. Sytuację poprawić miała nowa ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. ustawa 2.0; Dz.U. z 2018 r. poz. 1668), która weszła w życie w październiku zeszłego roku. Zostały w niej zapisane zwiększone gwarancje dotyczące poziomu wynagrodzeń pracowników szkół wyższych. Zgodnie z nowymi przepisami od tego roku pensje akademików odnoszą się do minimalnej płacy zasadniczej profesora uczelni publicznej. Określono też widełki dla poszczególnych stanowisk. Dodatkowo minister nauki w rozporządzeniu zdecydował, że kwota bazowa, na podstawie której jest ustalana najniższa pensja nauczycieli akademickich, wynosi w 2019 r. 6410 zł brutto. Oznacza to realne podwyżki dla najmniej zarabiających pracowników naukowych (patrz infografika).
Na tym jednak miało się nie skończyć. – Wszystkich pracowników polskich uczelni – także kadrę administracyjną – chcę zapewnić, że zgodnie z zobowiązaniami w przyszłym roku dojdzie do drugiej transzy podwyżek wynagrodzeń – mówił w sierpniu Jarosław Gowin, cytowany przez PAP.
Pozostało
77%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama