Sejm przyjął z poprawkami ustawę 2.0 i przepisy ją wprowadzające. Na etapie prac w Senacie trudno oczekiwać dużych modyfikacji
Ponad dwa lata trwały prace nad reformą
uczelni, zanim trafiła pod obrady rządu. W toku konsultacji jej twórcy uwzględnili gros uwag. Wersja przyjęta przez Radę Ministrów różniła się nie tylko od tej pierwotnie przedstawionej, ale odbiegała także od propozycji zaprezentowanej pod koniec stycznia tego roku. Na etapie prac sejmowych nie było inaczej, pakiet autopoprawek zgłosiło m.in. MNiSW.
– Projekt reformy
uczelni, o którym teraz rozmawiamy, w ogóle nie przypomina tego, o którym dyskutowaliśmy na początku – mówiła w Sejmie podczas trzeciego czytania Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. – To gniot – wtórował jej Józef Brynkus z Kukiz’15.
Projektu bronił wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Piotr Müller. Przypomniał, że ustawę poparły m.in. Parlament Studentów RP, Krajowa Reprezentacja Doktorantów, Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego, konferencje rektorów największych uczelni oraz małe i średnie
szkoły wyższe skupione w tzw. Porozumieniu Zielonogórskim. – Nie wiemy, jak projekt oceniłyby teraz środowiska naukowe, bo one konsultowały inny dokument – ripostowała Lubnauer.
Większość posłów opowiedziała się jednak za jego uchwaleniem. Oto najważniejsze zmiany, jakie wprowadza Konstytucja dla nauki.
Ustrój szkoły wyższej
•
Rady uczelniJeszcze zanim projekt trafił do Sejmu, najwięcej zastrzeżeń dotyczyło trzeciego – obok rektora i senatu – najważniejszego organu uczelni, tj. rady uczelni. Sceptycy nazywali ją „koniem trojańskim” polityków,
biznesu i instytucji zewnętrznych. Z kolei organizacje przedsiębiorców prognozowały, że może stać się ona elementem mobilizującym do bardziej nowoczesnego zarządzania szkołą wyższą.
W efekcie rady w projekcie zostały, ale ze zmienionymi kompetencjami i składem osobowym. Gremium to nie będzie składać się w większości z osób spoza uczelni (jak przewidywał pierwotnie projekt). Ponadto wszystkich jego członków wybierać ma senat, natomiast automatycznie zasiądzie w nim tylko przewodniczący samorządu studenckiego.
Wprowadzono także zmiany ograniczające zadania rady, która będzie miała teraz charakter doradczy. Odpowiadać ma za opiniowanie strategii uczelni (a nie jej uchwalanie, jak pierwotnie zapisano), którą będzie przyjmował senat, oraz za opiniowanie projektu statutu. Do zadań rady będzie należało także monitorowanie gospodarki finansowej szkoły wyższej.
• Wybór rektora Ważna zmiana w kontekście rad uczelni dotyczy także wyboru rektora. Gremium to będzie mogło co prawda zgłaszać kandydatów, podobnie jak i inne ciała określone w statucie akademii, ale już nie dokonywać wyboru (taką możliwość dopuszczała jedna z wersji projektu). To kolegium elektorów ma mieć kompetencje w tym zakresie.
• Statut Ustawa 2.0 nadaje statutowi o wiele większą rangę. Ma on określać zasady organizacji i funkcjonowania uczelni w tym np. typy jednostek organizacyjnych, które mogą na niej funkcjonować. W odpowiedzi na obawy środowiska akademickiego, iż nowa ustawa zlikwiduje wydziały, wskazano przykładowe typy jednostek organizacyjnych, które uczelnia może określić w statucie. Są to w szczególności: instytuty, katedry, zakłady, centra i kolegia oraz właśnie wydziały.
Studenci i doktoranci
• StudenciKonstytucja dla nauki w założeniu ma lepiej chronić interesy żaków. Jedną z gwarancji realizacji tego postulatu jest przepis, zgodnie z którym uczelnia będzie musiała już na początku ustalić i przedstawić wszystkie opłaty pobierane od studenta na cały okres studiów. Jeśli w trakcie cyklu kształcenia nałoży na żaka dodatkowe obciążenia finansowe lub zwiększy ich wysokość, może zapłacić nawet 50 tys. zł kary.
Podobną ochronę studenci zyskają w przypadku opóźnień w wydawaniu dyplomów. Szkoła wyższa będzie miała na to 30 dni. Jeżeli nie wypełni tego obowiązku, również będzie groziła jej kara pieniężna.
Ponadto w toku prac sejmowych zmieniono zapis, zgodnie z którym stypendium rektora przyznawane już od pierwszego roku studiów będą mogli otrzymywać nie tylko laureaci czy finaliści olimpiad przedmiotowych, ale również zdolni sportowcy (wcześniej projekt o nich nie wspominał).
Ustawa 2.0 zakłada dla tej grupy również ułatwienia związane z polityką prorodzinną. Na przykład władze uczelni będą musiały zapewnić studentce, która jest w ciąży, możliwość realizowania indywidualnego toku studiów.
• Doktoranci Zmiany w systemie kształcenia doktorantów są chyba najbardziej spektakularne. Całkowicie przebudowany zostanie bowiem model ich kształcenia. Projekt wprowadza szkoły doktorskie, które mają być prowadzone przez uczelnie i instytuty naukowe.
Przyszli doktoranci otrzymają też stypendia – na początku w wysokości 2350 zł, a po ocenie śródokresowej – 3632 zł brutto.
Nauczyciele akademiccy
Konstytucja dla nauki poszerza możliwości zawodowe nauczycieli akademickich, tworząc dla nich nową ścieżkę kariery przeznaczoną specjalnie dla dydaktyków.
Doprecyzowano również kwestię odliczania 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. W ustawie znalazł się bowiem zapis, zgodnie z którym wykonywanie obowiązków nauczyciela akademickiego jest działalnością twórczą o indywidualnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Położono też nacisk na większą stabilność zatrudnienia. Już druga umowa o pracę nauczyciela akademickiego będzie musiała być zawarta na czas nieokreślony.
Finansowanie
Zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników reformy panuje zgoda co do konieczności zwiększenia nakładów finansowych na naukę i szkolnictwo wyższe. Eksperci prognozują, że bez tego osiągnięcie niektórych celów reformy może się odwlec. Już teraz wiadomo, że wzrost wydatków nie będzie tak duży, jak początkowo zakładano (pierwotnie przewidywano systematyczne podwyższanie nakładów na naukę i szkolnictwo wyższe – do 1,8 proc. PKB w 2025 r.). Na to nie chciało się jednak zgodzić Ministerstwo Finansów. W efekcie osiągnięcie takiego poziomu finansowania nauki zostało odłożone w czasie. Resort zapewnia jednak, że w przyszłorocznym bud żecie nakłady na system szkolnictwa wyższego i nauki zwiększą się o ok. 700 mln zł w porównaniu z rokiem bieżącym. Uczelnie publiczne otrzymają też w przyszłym roku dodatkowo trzy miliardy złotych w obligacjach Skarbu Państwa.
Ustawa przyjęta przez Sejm