Jeżeli pytania w teście są niejasne, oznacza to, że są wadliwe. Osoby zdające egzamin nie powinny ponosić negatywnych konsekwencji błędów korporacji i resortu sprawiedliwości – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Absolwentka
prawa zdawała egzamin wstępny na aplikację notarialną. Zdobyła 99 punktów. Zabrakło jej więc 1 punktu, by dostać się na aplikację. Złożyła odwołanie od wyniku testu do ministra sprawiedliwości. Jej zdaniem powinna zostać przyjęta w szeregi aplikantów, bowiem cztery pytania były nieprecyzyjnie sformułowane, co pozwalało na udzielenie więcej niż jednej odpowiedzi prawidłowej.
Wymogi pytań
Zgodnie z art. 71j par. 1 ustawy – Prawo o notariacie (Dz.U. z 2008 r. nr 189, poz. 1158 ze zm.) egzamin wstępny polega na rozwiązaniu testu składającego się z zestawu 150 pytań zawierających po trzy propozycje odpowiedzi, z których tylko jedna jest prawidłowa.
Minister stwierdził, że pytania odpowiadały temu przepisowi. Przyznał jednak, że konstrukcja jednego z nich może budzić wątpliwości. Pytanie brzmiało bowiem: „Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego odmowa wznowienia postępowania następuje w drodze: A. postanowienia, na które nie służy zażalenie; B. postanowienia, na które służy zażalenie; C. decyzji”.
Zgodnie z kluczem odpowiedzi prawidłowa była C. Zdaniem MS za prawidłowe można uznać zaś dwie odpowiedzi: B i C. Zdająca zaznaczyła jednak A, więc wadliwość pytania nie miała wpływu na wynik jej testu – uznał resort.
Prawniczka wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który ją oddalił. Wskazał, że błędna odpowiedź na sporne pytanie powoduje, iż nie można przyznać za nią punktu. Skarżąca wniosła więc skargę kasacyjną. Zarzuciła sądowi I instancji błędną wykładnię art. 71j
prawa o notariacie. Jej zdaniem zaliczenie odpowiedzi wiąże się z samą wadliwością pytania, bez względu na zaznaczoną odpowiedź.
Punkt dla zdającego
Naczelny Sąd Administracyjny zgodził się ze skarżącą i uchylił wyrok oraz decyzję. Wskazał, że
test na aplikację notarialną nie może zawierać pytań obejmujących kwestie sporne w doktrynie i orzecznictwie. Nie można również zadawać pytań, na które udzielenie prawidłowej odpowiedzi uzależnione jest od przyjęcia dodatkowych założeń, niewynikających z treści pytania, ani też pytań obejmujących zagadnienia, na które więcej niż jedna odpowiedź może zostać uznana za prawidłową.
W spornym pytaniu nie zostało wskazane, w jakiej formie zostało zakończone postępowanie, którego dotyczy żądanie wznowienia. W sytuacji gdy zostało zakończone w formie ostatecznej decyzji, prawidłową odpowiedzią będzie C, z kolei, gdy zostało zakończone ostatecznym postanowieniem, na które służy zażalenie, prawidłową odpowiedzią będzie B.
To zaś, że zdająca zaznaczyła A, nie ma znaczenia. W przypadku bowiem błędnego skonstruowania pytania rozważania dotyczące prawidłowości udzielenia odpowiedzi są bezprzedmiotowe.
Istotne jest tylko to, że pytanie jest wadliwe, a więc nie może mieć negatywnego wpływu na końcowy wynik egzaminu. W rezultacie odpowiedź na nie powinna zostać zaliczona.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 10 stycznia 2013 r., sygn. akt II GSK 1955/11.