Od tygodnia ministerialny projekt tzw. ustawy deregulacyjnej przedstawiany jest opinii publicznej jedynie z perspektywy rządu. Nie wiadomo jednak, jak i z kim przeprowadzano konsultacje społeczne.
Reformy, deregulacja i zwiększanie konkurencyjności gospodarki są jak najbardziej oczekiwaną inicjatywą. Powstaje jednak pytanie, czy w przypadku nowelizacji ustawy z 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze mamy do czynienia z deregulacją czy z obniżaniem standardów.
Autorzy projektu ustawy deregulacyjnej wskazują w uzasadnieniu, że projekt stanowi realizację obietnic zmniejszenia liczby zawodów regulowanych w Polsce. W przypadku adwokatury projekt nie zmierza bynajmniej do skreślenia zawodu adwokata z listy zawodów regulowanych.
Więc na czym owa deregulacja polega? Szerszy krąg osób uzyskuje możliwość wpisu na listę adwokatów, skróceniu ulega okres aplikacji i okres praktyki zawodowej osób bez aplikacji, uregulowana zostaje możliwość występowania przed sądami osoby, która uzyskała zaświadczenie o odbyciu aplikacji adwokackiej.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Nic o nas bez nas, czyli deregulacja aplikacji
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania:
- Czy projekt deregulacji aplikacji jest wiarygodny i rzetelnie opracowany?
- Czy samorządy zawodowe należy zwalczać?
- Z jakimi problemami borykają się aplikanci?
- Czy rząd nie karmi iluzjami aplikantów prawa?


Krystyna Chmielewska, aplikant adwokacki
Michał Fertak, aplikant adwokacki