Zgodnie z proponowaną nowelizacją nawet lecząc się prywatnie, pacjenci będą musieli mieć prywatne skierowania na terapie fizjoterapeutyczne. Jak wskazują członkowie samorządu, grozić może to zamknięciem wielu gabinetów lub prowadzeniem nielegalnej działalności gospodarczej pod zmienioną nazwą.
Co więcej, ustawa przewiduje również możliwość odmówienia świadczeń pacjentowi powołując się na klauzulę sumienia. Dodatkowo, proponowane przepisy wprowadzić miałby instytucję rzecznika oraz komisji zawodowej, które mogłyby zakazywać wykonywania zawodu czy nakładać kary pieniężne.
Zarząd Główny Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska nie akceptuje jednak działań legislacyjnych przeprowadzanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
- Obecna próba nowelizacji została podsycona przez bardzo wąską grupę osób uzurpujących sobie prawo reprezentowania społeczeństwa i środowiska medycznego – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.
ZG SFP szczególnie nie podoba się pomysł likwidacji samorządu zawodowego, który gwarantowany jest przez oczekującą na wejście w życie (31 maja 2016) ustawę zawodzie fizjoterapeuty z dnia 25 września 2015 r. Jak wskazują, jego brak uniemożliwi realizacji szeregu zadań, którymi są miedzy innymi: sprawowanie pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu fizjoterapeuty, reprezentowanie fizjoterapeutów, działanie na rzecz stałego podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez fizjoterapeutów czy ustanawianie zasad etyki zawodowej i dbanie o jej przestrzeganie.
Co więcej, samorząd zawodowy fizjoterapeutów ma stwierdzać i przyznawać prawa wykonywania zawodu, prowadzić rejestry, opiniować wnioski w sprawie warunków wykonywania zawodu oraz zajmować się prowadzeniem działalności edukacyjnej czy udzielaniem informacji na temat uznawania kwalifikacji zawodowych.
Zarząd Główny SFP twierdzi, że decyzja o likwidacji samorządu jest podyktowana celami politycznymi, co zablokować ma głos środowiska i wpływ na kształt prowadzonej przez państwo polityki zdrowotnej.
- Likwidacja samorządu fizjoterapeutów może być traktowana jedynie jako wyraz obłudy i hipokryzji władzy wykonawczej (Minister Zdrowia) i obrony źle rozumianego interesu korporacji zawodowej. Stracą na tym jedynie pacjenci i wszystkie osoby korzystające z fizjoterapii w Polsce ponieważ głos w ich sprawie będzie bardzo słaby – czytamy w oświadczeniu.
Na 18 maja o godz. 12:00 zapowiedziano pod Sejmem manifestację protestacyjną. Petycję przeciwko nowelizacji ustawy o zawodzie fizjoterapeuty poparło ponad 6 tys. osób.