W rozporządzeniu w sprawie warunków pobierania krwi od kandydatów na dawców krwi i dawców krwi (Dz. U. z 2005r., nr 79, poz. 691) ustalone zostały wymagania, jakie muszą zostać spełnione by dana osoba mogła szczycić się statusem krwiodawcy i korzystać z przysługujących z tego tytułu uprawnień.
Oczywistym jest, że by krew mogła być przekazana innej osobie musi być dobrej jakości. Oznacza to, że darczyńca musi być zdrowy. Stąd też zapis: "Kandydat na dawcę krwi lub dawca krwi powinni odpowiadać wymaganiom zdrowotnym pozwalającym na ustalenie, że każdorazowe pobranie krwi nie spowoduje ujemnych skutków dla ich stanu zdrowia lub stanu zdrowia biorców". W rozporządzeniu wymieniono choroby, które dożywotnio pozbawiają możliwości dołączenia do tej grupy. Są to między innymi:
- choroby układu krążenia,
- choroby skóry,
- choroby nowotworowe,
- kiła,
- ryzykowne zachowania seksualne.
Do grupy dyskwalifikującej czasowo należą:
- gruźlica - przez 2 lata od potwierdzonego wyleczenia,
- gorączka ponad 38 stopni - przez 2 tygodnie od ustąpienia objawów,
- rzeżączka - przez 12 miesięcy od zakończenia leczenia,
- tatuaż, przekłucie części ciała, zabieg akupunktury - przez 6 miesięcy po zabiegu lub 4 miesiące jeżeli badania wykażą wynik ujemny w kierunku wirusowego zapalenia wątroby typu B lub C,
- szczepienie przeciwko wściekliźnie - przez 48 godzin po szczepieniu, a w razie zagrożenia zakażeniem do roku,
- miesiączka - przez 3 dni po zakończeniu.
O ile ograniczenia zdrowotne nie wzbudzają zdziwienia to kolejne zapisy rozporządzenia powodują konsternację. Zgodnie z §2 zainteresowane osoby muszą posiadać odpowiednią znajomość języka polskiego zarówno w mowie, jak i w piśmie. Umiejętność musi pozwalać na przeprowadzenie badania lekarskiego, które poprzedza kwalifikację do grupy krwiodawców bez udziału osób trzecich. Badany powinien samodzielnie zrozumieć treści kwestionariusza i pytań związanych z wywiadem lekarskim. Dodatkowo przepis mówi, że dane takiej osoby, o ile są dostępne "powinny znajdować się w centralnym rejestrze mieszkańców Polski".