9 października Parlament Europejski ma znowelizować dyrektywę 2005/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych (L255/22). W efekcie kwalifikacje wszystkich pielęgniarek będą uznawane we wszystkich krajach członkowskich Unii.
To oznacza, że także absolwentki liceów medycznych sprzed 2004 r. będą mogły bez przeszkód podjąć pracę w szpitalach na terenie całej UE. Obecnie muszą uzupełniać kształcenie, jeśli chcą zarobkować za granicą.
– Walczyłyśmy o to od blisko dziewięciu lat – mówi Dorota Gardias, wiceprzewodnicząca Forum Związków Zawodowych. Sprawa o dyskryminację polskich położnych i pielęgniarek znalazła się nawet przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu. Skarga została jednak oddalona.
Obecnie posłowie wprowadzili do dyrektywy poprawkę, która polega na uchyleniu artykułu z zapisem ograniczającym swobodne zatrudnianie przedstawicielek tego zawodu na terenie UE. W oficjalnym uzasadnieniu parlamentarzyści piszą, że w Polsce wszystkie pielęgniarki – kształcone zarówno w ramach obecnego, jak i poprzedniego systemu edukacji – mają te same kwalifikacje. Zgodnie z polskim prawem mają też obowiązek nieustannego poszerzania wiedzy i doskonalenia zawodowego. Ich uprawnienia zdobyte przed przystąpieniem Polski do UE powinny zatem zostać uznane na podstawie zasady praw nabytych, zgodnie z art. 23 dyrektywy.
Zdaniem pielęgniarek Unia Europejska po 10 latach uznała rzecz, która była oczywista od samego początku. To dobra wiadomość przede wszystkim dla pracownic z długoletnim stażem. Jak wynika z raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, takich w polskich szpitalach i przychodniach jest najwięcej. Średnia wieku pielęgniarek wynosi 45,6 lat, a w przypadku położnych – 44,5. Osób z najmłodszej grupy wiekowej (21–30 lat) jest tylko 16 659. 70 proc. pielęgniarek i położnych to właśnie absolwentki liceów medycznych.