Ministerstwo Zdrowia zdradziło szczegóły planu objęcia troskliwszą opieką dzieci i młodzieży. W każdym województwie będzie przynajmniej jeden dentobus, realizujący w mniejszych szkołach przeglądy stomatologiczne i plombowanie zębów. Ponadto od roku szkolnego 2018/2019 do placówek mają zacząć wracać gabinety medyczne.
Plany resortu opisywaliśmy w poniedziałkowym wydaniu DGP, ale więcej informacji Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia, podał wczoraj na konferencji w Boguchwale koło Rzeszowa. – Chcielibyśmy, aby w każdej placówce był gabinet, w którym (...) będzie dostępna pielęgniarka – mówił. Mają być one uruchamiane stopniowo w latach 2018–2022. Resort przeznaczy pieniądze na wyposażenie gabinetów, a samorząd i podległa mu szkoła zapewnią pomieszczenie.
W większych placówkach – zdaniem ministerstwa – powinny też działać gabinety stomatologiczne. Również ich powstawanie resort wspierałby finansowo. W mniejszych szkołach opieka byłaby realizowana w oparciu o pobliskie poradnie oraz dentobusy. Jak podkreślała wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, teraz w opiece stomatologicznej są poważne braki. Efekt: 6 proc. 15-latków miało już usunięty przynajmniej jeden stały ząb.
Medycy pozytywnie oceniają projekt. Gabinety pielęgniarskie mogłyby ich zdaniem pomóc we wczesnym wykrywaniu wad postawy czy chorób przewlekłych, a stomatologiczne – choćby walczyć z epidemią próchnicy.
– Sam pomysł jest dobry. Jednak nadal niewiele wiemy o kwestiach finansowania i szczegółach organizacyjnych – zwraca uwagę dr hab. Dorota Olczak-Kowalczyk, konsultant krajowy w dziedzinie stomatologii dziecięcej. – Mamy nadzieję, że w nowym systemie zostanie uwzględniona również lepsza wycena świadczeń, co zachęciłoby większą liczbę stomatologów do leczenia dzieci i młodzieży w ramach kontraktów z NFZ – komentuje.