Pośrednik w przewozie osób będzie mógł zlecać wykonanie kursów tylko podmiotom posiadającym odpowiednią licencję – takie zmiany do ustawy o transporcie drogowym zamierza wprowadzić Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Ponadto w przepisach ma wreszcie zostać zdefiniowane pośrednictwo przy przewozie osób. Dziś funkcjonowanie takich podmiotów jak Uber, który dostarcza aplikację do pośredniczenia pomiędzy klientami a kierowcami, nie jest do końca uregulowane prawnie.
TRANSPORT
– Niezależnie od rozwoju nowoczesnych technologii i ich zastosowania na użytek przewozów drogowych osób, ważne jest, by uczestnicy również tego segmentu rynku mieli możliwość funkcjonowania na zasadach równej i uczciwej konkurencji, co było wielokrotnie postulowane przez przedsiębiorców świadczących usługi przewozu osób – wyjaśnia Szymon Huptyś, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.
Jeśli proponowane przez resort przepisy wejdą w życie, Uber nie tylko będzie musiał uzyskać licencję pośrednika, ale też współpracować wyłącznie z kierowcami, którzy posiadają licencję taksówkarza. Tymczasem idea działania firmy opiera się właśnie na kojarzeniu klientów z kierowcami, którzy niekoniecznie muszą się zajmować przewozem osób zawodowo.
Ostatnio Uber wycofał się z Danii po zapowiedziach wprowadzenia przepisów zobowiązujących współpracujących z firmą kierowców do posiadania taksometrów. Czy tak będzie też w Polsce?
– Odniesiemy się do projektu w momencie przedłożenia do konsultacji społecznych i weźmiemy udział w przewidzianym ustawą procesie. To ważne, aby w dyskusji na ten temat wziąć pod uwagę zarówno wytyczne Komisji Europejskiej, jak innowacyjne modele biznesowe, które dają szansę na zarobek tysiącom polskich przedsiębiorców i są wykorzystywane przez setki tysięcy usatysfakcjonowanych konsumentów – informuje biuro prasowe Ubera.