Osoba, która przysposobiła dziecko i stara się o becikowe, musi pokazać dokument z sądu to potwierdzający. Zdaniem rzecznika praw dziecka może to naruszać zasadę tajności adopcji.
Na ten problem zwraca uwagę w wystąpieniu do minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Do RPD trafiają skargi od rodziców adopcyjnych, którzy do wniosku o becikowe muszą dołączyć prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające przysposobienie dziecka. Taki wymóg wynika z art. 23 ust. 4 pkt 3 lit. a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 114 ze zm.).
Rzecznik zwraca uwagę, że w takim postanowieniu znajdują się m.in. poprzednie dane osobowe dziecka, a w przypadku przysposobienia obowiązuje zasada tajności postępowania. Ma ona gwarantować, że nikt postronny nie uzyska informacji na temat adoptowanego małoletniego. W opinii RPD jest to krzywdzące dla rodziców i ich dziecka, ponieważ jego poprzednia tożsamość jest ujawniana wbrew ich woli. Przywołuje też przykład rodzica, który zaczernił poprzednie dane małoletniego, ale gmina zostawiła jego wniosek bez rozpatrzenia, uznając, że nie spełnił wymogu przedłożenia sądowego postanowienia o przysposobieniu. Rzecznik podkreśla, że powinno wystarczać dołączenie samego aktu urodzenia dziecka.
– Na postanowieniu jest data adopcji, a to niezbędna informacja, bo o becikowe można się starać w ciągu 12 miesięcy od przysposobienia. Dlatego potrzebny byłby jakiś inny dokument, który umożliwiałby zweryfikowanie, czy ta przesłanka jest spełniona – wskazuje Marzena Szuleta, kierownik biura świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Kaliszu.