Od 1 lipca kończą się żarty – każdy, kto nie zastosuje się do nowych zasad wywozu, segregacji czy utylizacji śmieci może spodziewać się surowych kar. Odczuje je na własnej skórze nie tylko zwykły obywatel, ale również, co rewolucyjne - wszystkie instytucje odpowiedzialne za czystość w naszych miastach – a więc i firmy, i urzędy gminne.

To nowość – dotychczas jedynym karanym za "niesubordynację" w kwestii śmieci był obywatel. Nikt nie słyszał, aby firma, która np. nie respektowała segregacji śmieci poniosła za to karę. Tak samo urzędy, dla których czystość w gminie była często tylko pustym hasłem. Teraz zwykłych mieszkańców miast i wsi czeka nie tylko zwykły mandat, ale i postępowanie karno-skarbowe ze wszystkimi konsekwencjami. Natomiast firma czy gmina mogą zapłacić nawet 50 tys. zł kary.

Kary dla obywatela

Nowe ostrze ustawy poczuje szybko mieszkaniec bloku, który oszukuje przy segregacji śmieci – jeśli zadeklarował, że segreguje śmieci (i w związku z tym ponosi niższą opłatę za ich wywóz), a wyrzucił „jak leci” – nikt nie będzie się litował. Zapłaci jak za śmieci niesegregowane, czyli na ogół dwa razy więcej.

Dokładnie, kto dopilnuje prawidłowej segregacji śmieci, nie do końca wiadomo. Niewykluczone, że dopilnują tego sąsiedzi. Firmy odbierające śmieci będą miały bowiem obowiązek powiadamiania o przypadkach niewłaściwej segregacji śmieci i grożą, że konsekwencje będą ponosić "solidarnie" wszyscy mieszkańcy wspólnoty czy spółdzielni, dla których będzie to oznaczać podniesienie opłaty.

Gorsza kara spotka tego, który nie zapłaci za wywóz śmieci albo oszuka urząd, zaniżając liczbę mieszkańców lokalu.

Tutaj czeka go z jednej strony wszczęcie nieprzyjemnej procedury karno-skarbowej, znanej i źle wspominanej przez unikających płacenia podatku, z drugiej urząd sam wyznaczy mu opłatę za śmieci.

Jak poinformował nas rzecznik prasowy ministra środowiska, Paweł Mikusek, ustawa nie przewiduje kar za niezłożenie deklaracji o liczbie zamieszkałych w lokalu. Ale w takich wypadkach gmina sama określa wysokość opłaty śmieciowej, biorąc pod uwagę m.in. średnią ilość odpadów komunalnych powstających na nieruchomościach o podobnym charakterze.

Na pytanie, jakiej kary może się spodziewać właściciel mieszkania czy nieruchomości, który nie uiści opłaty, Mikusek odpowiada, że egzekucja tych należności odbędzie się w trybie ordynacji podatkowej.

Przypomnijmy - niezapłacenie podatku w terminie grozi wszczęciem egzekucji administracyjnej. Zaległość podatkowa skutkuje nie tylko naliczaniem odsetek. Jedną z najważniejszych konsekwencji jej powstania jest możliwość prowadzenia egzekucji administracyjnej, której celem jest doprowadzenie do przymusowego ściągnięcia od podatnika zaległych należności.

Koniec z bezkarnością firm śmieciowych

Ustawa o utrzymaniu w czystości i porządku w gminach w rozdziale 4d zawiera bardzo przejrzysty katalog kar tak dla firm, jak i dla gmin, które zlekceważą nową śmieciową rzeczywistość.

Firma śmieciowa, która odbiera śmieci i nie zarejestruje się w rejestrze prowadzonym przez władze samorządowe, (gdzie oprócz zapisów identyfikujących przedsiębiorstwo – adres, regon NIP, znajduje się okreslenie rodzaju odbieranych odpadów) zapłaci 5 tys. zł za pierwszy miesiąc i po 10 tys. zł za każdy następny miesiąc.

Firma, która miesza selektywne odpady z nieselektywnymi – zapłaci od 10 do 50 tys. zł.

Firma, która nie przekaże śmieci do miejsca składowania, zapłaci od 500 zł do 2 tys. zł za pierwszy ujawniony przypadek.

Za nierzetelne sprawozdanie (dotyczące stanu odbieranych śmieci) firma zostanie obciążona karą od 500 zł do 5 tys. zł.

Gmina – karana jak firma

Kończy się tez bezkarność urzędów gminnych – ustawa traktuje je tak samo jak firmy. I tak, jeśli gminne jednostki organizacyjne będą działać bez rejestracji czy nie segregować śmieci – zapłacą takie sam kary jak firmy. To samo dotyczy sprawozdań.

Dodatkowo gdy gmina nie zrealizuje obowiązku przeprowadzenia przetargu na wywóz śmieci zapłaci od 10 do 50 tys. zł.

Jak widać, ustawodawca postarał się, aby nowa rzeczywistość śmieciowa w Polsce miała nie tylko wymiar moralny, ale i karny. Czy to wystarczy, aby wszyscy przestrzegali od 1 lipca przepisów nowej ustawy śmieciowej – przekonamy się po jakimś czasie.

Śmieci po 1 lipca w Polsce: kto, jak, za ile

Ustawą objęci są wszyscy właściciele nieruchomości, mieszkania, lokalu, działki rekreacyjnej - osoba fizyczna, firma, urząd, fundacja itd.
Płacimy za śmieci posegregowane i nieposegregowane
Systemy opłat za wywóz śmieci:
- od liczby zamieszkałych osób (na ogół mieszkania i domy rodzinne)
- od powierzchni nieruchomości
- od ilości zużytej wody (na ogół miejscowości turystyczne)


Ile płacimy: średnie stawki w Polsce ustalone przez gminy
- mieszkania w blokach oplata za 1 osobę – śmieci posegregowane – 9,07 zł/os., nieposegregowane 14,56 zł/os.
Od gospodarstwa domowego (domy jednorodzinne) posegregowane – 16,87 zł/os., nieposegregowane – 26,52 zł/os.
- od zużycia wody: 4,11 zł za i 1 m sześc. zużytej wody (posegregowane), 5,76 zł z 1 m zużytej wody (nieposegregowane)


Od powierzchni zamieszkałej: 0,65 zł za 1 mkw (posegregowane), 1,14 zł za 1 mkw (nieposegregowane)
Przykładowe kary:
- Obywatel: za unikanie opłaty – karę ustali gmina na zasadach karno-skarbowych
- Firmy : od 5 do 50 tys. zł za wrzucanie segregowanych do nieposegregowanych śmieci
- Gmina: od 5 do 50 tys. zł za wrzucanie segregowanych do nieposegregowanych śmieci, od 10 do 50 tys. zł za niezorganizowanie przetargu na odbiór śmieci