"Nasz projekt zmian w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego składa się z trzech części" - powiedział PAP Andrzej Porawski, który będzie przedstawiał projekt w imieniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej na posiedzeniu Sejmu, a jednocześnie pełni rolę sekretarza strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz dyrektora Biura Związku Miast Polskich.

Jak mówił, pierwsza część projektu dotyczy zrekompensowania ubytków w dochodach samorządów, które spowodowały zmiany w przepisach o PIT z lat 2007-2008. Projektowana nowelizacja zwiększa więc udziały gmin w podatku PIT z 39,34 do 48,78 proc., powiatów z 10,25 do 13,03 proc. a województw z 1,6 do 2,03 proc.

Pomysłodawcy uzasadniają, że zmiany prawa w latach 2005-2011 spowodowały spadek dochodów własnych samorządów, a zarazem na samorządy nałożono nowe zadania lub rozszerzono zakres dotychczas realizowanych zadań bez odpowiednich zmian w ich dochodach. Według uzasadnienia skutki tych zmiany spowodowały łączny ubytek w dochodach gmin, powiatów i województw w wys. co najmniej 8 mld zł w skali roku, przy czym kwota ta obejmuje tylko te zmiany ustaw, których konsekwencje finansowe zostały oszacowane w ocenie skutków regulacji, zawartej w uzasadnieniu projektów ustaw, albo innych opracowaniach rządowych, a - jak uzasadniają autorzy - uchwalono też ustawy bez oceny skutków finansowych. Skutki te - według autorów - przekraczają 1 mld zł rocznie.

"Trzeba zaznaczyć, że rząd w ostatnim czasie zrekompensował ubytki, jakie powstały w wyniku zmian PIT w budżecie państwa. Jednak dla samorządów rekompensaty te (wzrost stawki podatku VAT, akcyzy do paliw, składki rentowej) oznaczają wzrost kosztów realizacji zadań, a więc dalsze pogorszenie dochodów jednostek samorządu terytorialnego. (...) Stan ten, który oznacza systemową nierównowagę w zdecentralizowanej części finansów publicznych, będzie się pogłębiał, co nie tylko zahamuje rozwój lokalny i regionalny, ale także zagrozi realizacji zadań własnych gmin, powiatów i województw" - napisano w uzasadnieniu do projektu.

Druga część proponowanych zmian to wprowadzenie zasady rekompensowania samorządom zmian w systemie ich dochodów powodowanych przez zmiany w innych przepisach.

"Chodzi np. o to, że gdy wprowadza się zmiany w prawie budowlanym, które powodują zmniejszenie naszego podatku od nieruchomości, to trzeba to zrekompensować, bo my nie możemy sobie sami tego zrekompensować, bo nie mamy takich narzędzi" - opisywał Porawski. Jak podkreślił, zasada ta objęłaby również np. planowane zwiększenie kwoty wolnej od podatku.

"Wzrost kwoty wolnej uszczupliłby nasze dochody, więc gdyby chociaż ta zasada rekompensowania weszła w życie wcześniej, to bardzo by nas to uspokoiło. W tej chwili bardzo się martwimy tym, że kolejne zmniejszenie dochodów samorządów może mieć dla nas trudne do wyobrażenia skutki. Będziemy musieli rezygnować z kolejnych inwestycji i nasza działalność rozwojowa będzie się zmniejszać" - mówił Porawski.

Trzecia część projektowanej nowelizacji przewiduje wprowadzenie nowej, ekologicznej część subwencji ogólnej dla tych gmin, na terenie których występują prawnie chronione obiekty lub obszary o szczególnych walorach przyrodniczych, co ogranicza lokalne możliwości rozwojowe.

Zdaniem autorów projekt ustawy nie rodzi skutków finansowych dla całego sektora finansów publicznych, tylko powoduje ich przesunięcie z budżetu państwa do budżetów JST, wskutek transferów podatkowych będzie to ich zdaniem nie 8 mld zł, a 6 mld zł - można rozważyć, czy część ekologiczna nie mogłaby pochodzić z opłat związanych z korzystaniem ze środowiska naturalnego, wpływających do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

Według Porawskiego, propozycja Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, to pierwszy projekt obywatelski, który trafi pod obrady Sejmu tej kadencji. Projekt po raz pierwszy został złożony w Sejmie jeszcze w 2012 r., nie został jednak uchwalony.

"Jesteśmy dosyć pozytywnie zaskoczeni tym, że ten projekt wraca jako pierwszy z projektów niezałatwionych w poprzedniej kadencji, bo choć padało hasło, że projekty obywatelskie będą procedowane, to nasz jest akurat dość kosztowny z punktu widzenia budżetu" - ocenił Porawski. Jak dodał, samorządowcy proponują też jednak inne sposoby zrekompensowania im ubytków w dochodach.

"Wystarczy, by zlikwidować niektóre ulgi w podatku od nieruchomości, zwłaszcza te, które wprowadzono ostatnio, ucywilizować kwestie urlopów dla poratowania zdrowia dla nauczycieli i wprowadzić kilka innych tego rodzaju zmian i też nam można istotnie pomóc" - zauważył. Według samorządowca autorzy projektu liczą, że uda się wypracować jakiś kompromis, który poprawi sytuację samorządów.

"W związku z tym, sam fakt, że przypuszczalnie zostanie powołana jakaś nadzwyczajna komisja i że zaczną się prace nad systemem naszych dochodów, jest obiecujący, bo być może coś nam się uda tam wynegocjować" - powiedział Porawski.